Stosujesz zasadę 5 sekund? Naukowcy wzięli jej skuteczność pod lupę
Chyba każdemu zdarzyło się, że po upuszczeniu kawałka chleba, sera czy ogórka na ziemię szybko podniósł go i zjadł. Wiele osób kieruje się w takich sytuacjach słynną zasadą 5 sekund. Wyjaśniamy, czy można jeść żywność z podłogi oraz rozwiewany wątpliwości co do tego, czy czas faktycznie ma tu kluczowe znaczenie.
25.09.2023 13:40
Zasada 5 sekund bazuje na przekonaniu, że bakterie nie zakażają jedzenia upadającego na podłogę od razu. Mówi, że jeśli żywność leżała tam krócej niż właśnie 5 sekund, można ją zjeść. Naukowcy dokładnie zbadali temat i dali jasną odpowiedź na pytanie, co się dzieje, gdy coś spadnie na podłogę.
Czy zasada 5 sekund działa?
Skuteczność zasady 5 sekund przebadał dokładnie prof. Paul Dawson, ekspert nauk o żywności i współautor książki "Did You Just Eat That?" (z ang. "Czy właśnie to zjadłeś?"). Wcześniej prowadzono tylko bardzo proste testy polegające na upuszczaniu żywności na terenie kampusu uniwersyteckiego. Nie były jednak kontrolowane i dokładnie analizowane. Dawson ze swoim zespołem z Clemson University (USA) zabrał się do sprawy na poważnie, a wyniki jego badań opublikowano w naukowym czasopiśmie Journal of Applied Microbiology. Badania dają jasną odpowiedź na pytanie, czy można jeść żywność z podłogi. Okazało się, że na skażenie jedzenia upadającego na ziemię ma wpływ kilka czynników.
Co wpływa na zanieczyszczenie jedzenia?
Pierwszym czynnikiem, od którego zależy to, jak bardzo zostanie skażona żywność leżąca na podłodze, rzeczywiście jest czas. Badania wykazały jednak, że słynne 5 sekund to bujda. Bakterie mogą momentalnie przenieść się na kawałek chleba czy ciastko. Nawet jeśli coś leży na podłodze mniej niż 1 sekundę, może zostać zanieczyszczone. Zauważono jednak, że im dłuższy kontakt z podłożem, tym więcej mikroorganizmów pojawia się na jedzeniu. Wiele zależy również od rodzaju żywności oraz powierzchni podłogi i stopnia zanieczyszczenia tej drugiej. Jeszcze więcej światła na ten temat rzuciły badania Donalda Schaffnera i Robyna Miranda z Uniwersytetu Rutgersa (USA). Po przeanalizowaniu blisko 130 różnych scenariuszy doszli oni do wniosku, że przenoszeniu bakterii na jedzenie sprzyja wilgoć. Im bardziej wilgotna podłoga (np. świeżo umyta) lub sam produkt, tym więcej bakterii zanieczyści jedzenie. Najwięcej mikroorganizmów w czasie prowadzonych testów przyciągał arbuz, a najmniej żelki. Okazało się również, że "najbezpieczniejszym" rodzajem podłoża jest dywan.
Czy można jeść żywność z podłogi?
Jak wynika z danych amerykańskiego Centrum Kontroli i Prewencji Chorób, 12% chorób przenoszonych przez żywność wynika ze spożywania jedzenia, które miało kontakt z brudną powierzchnią (w tym podłogą). Prof. Dawson przyznaje, że nie zawsze bakterie przechodzące na upuszczoną żywność są groźne dla zdrowia. Może się jednak zdarzyć, że pokarm zanieczyści np. salmonella, która nawet w niewielkiej ilości może spowodować przykre dolegliwości żołądkowe. Naukowiec przestrzega więc przed jedzeniem rzeczy, które leżały na podłodze nawet przez krótką chwilę. To szczególnie ryzykowne w przypadku osób z osłabioną odpornością oraz z chorobami przewlekłymi.