Dała córce "niewidzialny prezent". Chciała zażartować, a mała ją przechytrzyła

Prezent na święta pragnie dostać każdy, przecież po to piszemy listy do świętego Mikołaja, a nawet pytamy najbliższych, co najbardziej jest im potrzebne. Wymienianie się podarkami w święta Bożego Narodzenia to piękna tradycja, na którą z utęsknieniem czekają najmłodsi. Ta historia udowadnia, że nie zawsze otrzymujemy to, czego pragniemy.

Doskonale wiemy, że warunkiem otrzymania prezentu pod choinkę jest nasze zachowanie. Jeśli w mijającym roku byliśmy grzeczni, to mamy pewność, że otrzymamy to, co chcemy. Natomiast kiedy dawaliśmy popalić, to rzadko kiedy będzie czekać na nas prezent świąteczny, a pod choinką znaleźć możemy jedynie rózgę. Pomysł tej matki był zupełnie inny.

Historia tej kobiety opisana przez serwis "Styl.fm" może bawić lub złościć, ale niezależnie od emocji warto poznać jej szczegóły. Córeczka bohaterki jest jej ukochanym dzieckiem, którego charakterek często daje się we znaki. Kobieta stara się wychować malucha najlepiej jak umie, stawiając córce granice. System kar sprawdza się do tego jak najlepiej, ponieważ wtedy dziecko uczy się, jak zachowywać się właściwie. Nie inaczej jest w przypadku świątecznych prezentów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jeśli córka była niegrzeczna, a mimo to napisała wylewny list do świętego Mikołaja, to według kobiety nie dostanie nic. Dla wielu taka decyzja może być szokująca, ponieważ każde dziecko czeka z utęsknieniem na ten magiczny czas w roku oraz wierzy w moc życzeń kierowanych do Mikołaja. Nasza bohaterka dokładnie zna swoją córkę i wie, jak sprawić, aby odczuła konsekwencje swoich zachowań.

Kobieta, widząc długi list z listą życzeń córeczki, już wiedziała, że nie otrzyma ona żadnego prezentu pod choinkę. Według niej to miała być najlepsza nauczka. Pod choinką znalazł się więc ogromny i pięknie zapakowany dla córeczki podarek, w którym nie było nic. Matka umieściła w środku tylko karteczkę z napisem "niewidzialny prezent". Na reakcję córeczki nie trzeba było długo czekać.

Dziecko z radością odpakowało prezent świąteczny, ale było mocno zdziwione, że nie ma w nim nic. Mama przeczytała jej wtedy karteczkę, a zachowanie córki zmieniło się diametralnie. Od razu na twarzy dziecka pojawił się wielki uśmiech, co było nietypowe. Szybko okazało się, że córka znalazła pod choinką niewidzialną przyjaciółkę o imieniu Magdalenka. Dziewczynka cały czas bawi się oraz rozmawia z wyimaginowaną rówieśniczką.

To zachowanie mocno niepokoi jej matkę, czyli naszą bohaterkę, ponieważ zaczyna ona podejrzewać, że jej córka widzi duchy. Bardzo często dziewczynka złości się, kiedy jej mama usiądzie na miejscu przeznaczonym dla niewidzialnej przyjaciółki lub nie zaserwuje jej obiadu. Niewinna nauczka dla dziecka okazała się koszmarem dla matki.

Źródło: "Styl.fm".