Jak się nie spowiadać? Ksiądz punktuje najczęstsze błędy
Spowiedź to ważny element z życia każdego katolika. W momencie odpuszczenia grzechów nasza dusza staje się czysta i wolna od grzechu. Niestety nie każdy spowiada się w poprawny sposób, przez co przewinienia w dalszym ciągu ciążą na naszych barkach. Jakie błędy popełniamy najczęściej?
15.12.2023 | aktual.: 16.12.2023 10:13
Katolicy są zobowiązani do regularnego wyznawania grzechów w celu oczyszczenia swojej duszy. Wiara nakazuje, by chociaż raz w roku przystąpić do sakramentu pokuty i przyjąć Komunię Świętą. Są tacy, którzy praktykują ten zwyczaj, ale ich spowiedź tak naprawdę jest nieważna. Dlaczego? Otóż pomijanie, zatajanie czy brak żalu sprawia, że sakrament jest bezwartościowy. Pewien ksiądz wyjaśnia, jakie błędy są najczęściej popełniane i zaleca, aby się ich bezwzględnie wystrzegać.
Spowiedź jest nieważna, gdy popełniamy te błędy
Czy wiesz, czym tak naprawdę jest sakrament pokuty? Otóż stając przed konfesjonałem, nie rozmawiasz z księdzem, a samym Bogiem. On doskonale wie, co zrobiłeś w swoim życiu i chce usłyszeć, że pojawienie się u jego progu jest przejawem zmiany na lepsze. Pierwsza spowiedź ma miejsce tuż przed pierwszą komunią świętą, później odbywamy cykl spowiedzi przed bierzmowaniem. Te lata mają nas przygotować do świadomej spowiedzi, jakiej przyjdzie nam doznać w dorosłym życiu.
Ksiądz Mateusz Szerszeń postanowił uświadomić wiernym, jak wiele błędów popełniają podczas spowiedzi. Opisano je w wywiadzie i opublikowano na stronie parafii pw. św. Marii Magdaleny w Suchożebrach. Podstawowe warunki spowiedzi to: rachunek sumienia, żal za grzechy, mocne postanowienie poprawy, szczera spowiedź i zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu. I choć jest tego całkiem sporo, to na tym nie koniec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Większość z nas nie potrafi się spowiadać
Ksiądz Mateusz wyznaje, że ludzie nie potrafią dobrze przedstawić tego, co leży im na sercu. Część nie jest przygotowana i dopiero w momencie spowiedzi zaczyna rozmyślać o tym, co mają na sumieniu. Inni starają się usprawiedliwić i nie wyznają całej prawdy, a reszta zataja grzech ciężki, spowiadając się z użyciem ogólników. Gdy ksiądz dopytuje, pojawia się szereg niejasności, a duchowny w dalszym ciągu czuje, że nie usłyszał całej prawdy.
Kapłan zaznacza, że niedoskonała spowiedź jest porównywana do spowiedzi, której nawet nie było. Bywa, że ktoś przychodzi do konfesjonału i spowiada się z grzechów swoich bliskich. Powstają rozwleczone opowieści, które nie dotyczą nas, a więc są zupełnie nieistotne. Co ciekawe, ludzie rzadko kiedy przyznają się do namawiania ludzi na grzechy, zezwalania na zło czy pomagania w popełnianiu grzechu, a to przecież jawne zbuntowanie się przeciw przykazaniom. Przed kolejną spowiedzią warto pomyśleć, czy i my nie dopuściliśmy się takich przewinień.