Jak wybudzić pelargonie po zimie? Nie popełnij błędu, bo nie zakwitną
Na czas zimowy pelargonie są najczęściej chowane do piwnic, gdzie w ciemnościach zimują przez kolejne miesiące. Kiedy wiosną sobie o nich przypominamy, wyglądają dość marnie, a wiele osób zastanawia się, czy jest sens, by je sadzić. Naszym zdaniem mają potencjał, trzeba jedynie wiedzieć, jak wybudzić pelargonie ze snu zimowego.
Istnieje kilka sposób na zimowanie pelargonii. Jeśli nie masz piwnicy, można je wsadzić do ciemnego worka, gdzie będą miały odpowiednie warunki do przezimowania. Na przełomie lutego i marca rozpoczyna się sezon pielęgnacyjny roślin doniczkowych i to właśnie wtedy należy wybudzić pelargonie ze snu zimowego. Postępuj zgodnie z poniższą instrukcją i pamiętaj, by nie przesadzać w niektórych kwestiach.
Jak wybudzić pelargonie po zimie?
Roślinki, które przez kilka miesięcy stały w ciemnościach z pewnością nie wyglądają najlepiej. Bywają nieco uschnięte, ich pędy są miękkie i wątłe, a całość nie prezentuje się zbyt dobrze. Wiele osób stawia na nich krzyżyk, lecz tak naprawdę wystarczy wiedzieć, jak wybudzić pelargonie po zimie, by już w kwietniu wypuściły kwiaty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwszym krokiem pielęgnacyjnym będzie oczyszczenie. Należy oberwać wszystkie suche liście i poprzycinać uszkodzone łodygi. Bez usunięcia martwych części, roślina będzie zbyt obciążona, co opóźni dalsze procesy. Kiedy pędy są gotowe, przystąp do kolejnego etapu wybudzania. Musisz przygotować miskę z zimną, przegotowaną wodą, do której należy wstawić korzenie pelargonii. Pozostaw roślinę w wodzie na kilka godzin, a nawet całą dobę, by odpowiednio się nawodniła. Zaraz po tym zabiegu zobaczysz wyraźną różnicę w stanie pędów, które będą mocniejsze i bardziej mięsiste.
Ostatnim etapem będzie przesadzenie kwiatów do doniczek. Mogą być przejściowe lub te docelowe, które wywiesisz na barierce balkonu. Ważne, by ziemia była dobrze przepuszczalna i żyzna. Już wiesz, jak wybudzić pelargonie, lecz musimy cię przestrzec przed kilkoma podstawowymi błędami, które powodują, że kwiaty nie chcą się rozwijać.
Czego nie robić przy pelargonii, która dopiero co wybudziła się ze snu zimowego?
Kiedy doniczki z pędami są gotowe, musisz im znaleźć odpowiednie miejsce na przeczekanie, aż nastanie wiosna. Wybudzanie pelargonii traci sens w momencie, gdy ulokujesz je na złym stanowisku. Pędy są delikatne i nie mogą zostać wystawione na mocne, bezpośrednie światło, gdyż może dojść do poparzenia delikatnych liści. Najlepiej, jeśli pomieszczenie jest jasne, a promienie rozproszone.
Drugi podstawowy błąd, który popełnia wiele osób zaraz po wybudzeniu pelargonii, to nadmierne podlewane. Jeśli łodygi nie mają liści, nie potrzebują dużo wody. Jeżeli przelejesz je na tym etapie, korzenie mogą zacząć gnić, a to sprawi, że kwietniowe zakwity pozostaną jedynie marzeniem. Dopiero w momencie pojawienia się liści można przystąpić do częstszego podlewania. Nawożenie powinno nastąpić dopiero 1,5-2 miesiącach po wybudzeniu pelargonii ze snu zimowego. Z tymi wskazówkami pelargonie zakwitną już na przełomie kwietnia i maja.
