Kiedy spieszę się do pracy, nie wyciągam żelazka. Mam lepsze patenty na szybkie prasowanie

Na myśl o prasowaniu wiele osób ma gęsią skórkę lub woli wyjść z domu w wymiętych ubraniach. Czynność ta pochłania dużo czasu, a przy okazji musimy sprawnie posłużyć się żelazkiem, które nie zawsze współpracuje, jak powinno. Istnieje o wiele lepszy sposób, po którym wyrzucisz to urządzenie przez okno.

Mało kto prasuje ubrania po wysuszeniu, przecież nikt nie ma na to czasu lub nie chce tego robić. Potem mocno odczuwamy konsekwencje, kiedy czas goni, a nasza stylizacja wygląda jak "psu z gardła". Pomięte ubranie nie prezentuje się najlepiej, co przekłada się na naszą pewność siebie. Jeśli już sięgamy po żelazko to tylko w ostateczności, kiedy czeka nas ważna okazja. Na wyjazdach nie mamy dostępu do tego urządzenia, przez co musimy skorzystać z innych sposobów.

Nad tym zastanawiał się każdy, kto przez kilka godzin prasował stosy odzieży. Rozwiązań męczącego obowiązku jest co najmniej kilka, a warto sięgnąć po strumień ciepłego powietrza. Gotująca się w czajniku woda skutecznie zastąpi żelazko i błyskawicznie wygładzi zagniecenia. Tak samo zadziała para wodna po kąpieli, pod jej wpływem tkanina będzie rozprostowana jak karta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sposób z gorącym powietrzem spod prysznica znakomicie sprawdzi się na wyjeździe. Dzięki temu twoje ubranie będzie uprasowane, a ty wypoczęty. Jeśli te sposoby cię nie przekonały, to spróbuj użyć prostownicy do włosów. To urządzenie sprawdzi się równie dobrze na tkaninach. Wystarczy ustawić jej działanie na niską temperaturę, a następnie przejeżdżać w jednym kierunku po zagnieceniach. Na tej samej zasadzie zadziała suszarka do włosów, ale tylko wtedy, kiedy użyjemy jej ciepłego strumienia powietrza.

Na rynku coraz częściej można spotkać specjalne spraye prasujące, które w kilka sekund rozprasują każde ubranie. Minus jest taki, że kosztują całkiem sporo, a przecież można przygotować je samodzielnie. Do stworzenia domowego sprayu potrzeba 1,5 szklanki wody, 1 łyżkę octu oraz 1 łyżeczkę odżywki do włosów. Składniki porządnie mieszamy ze sobą, a następnie przelewamy do butelki z atomizerem. Po kilku psiknięciach na pomięty materiał, wystarczy go naciągnąć, a będzie o wiele prostszy niż po użyciu żelazka.

Inny przepis zawiera w sobie 1 szklankę ciepłej wody i 1 łyżeczkę płynu do płukania, który ma właściwości antystatyczne. Dzięki temu tkanina nie zacznie się elektryzować. Wystarczy zastosować mieszankę w taki sam sposób jak poprzedni domowy specyfik.