Królowe nocy w ogrodzie. Jakie czarne kwiaty będą wyglądały najlepiej?

Czarne kwiaty mogą być dla wielu niemałym zaskoczeniem, a wszystko dzięki ciemnym odcieniom. Dzięki nim nasz ogród może zyskać niepowtarzalny charakter. Czarne kwiaty to znakomita alternatywa, kiedy zmęczyły nas wielobarwne rośliny ogrodowe.

Tak naprawdę czarnych kwiatów nie ma w przyrodzie, co nie oznacza, że dostępne na rynku gatunki skutecznie ich nie udają. Ciemne fiolety, granaty oraz bordo do złudzenia przypominają nam ukochaną czerń, która w ogrodzie nie jest tak popularna, jak w modzie. Wynika to z dwóch ogrodniczych niewiadomych. Mało kto zna czarne kwiaty ogrodowe, a po drugie kojarzą się nam one ze sprawami ostatecznymi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Warto w nowym sezonie wegetacyjnym odrzucić te przekonania i postawić na czarne kwiaty do swojego ogrodu. Na początku najlepiej zacząć od jednej wybranej odmiany roślin, a dopiero potem wprowadzać kolejne nietypowe kwiaty. Być może masz swój ulubiony odcień czerni? Kwiat w pastelowej czerni, a może tej neonowej lub wyblakłej? W naszym zestawieniu czarnych roślin ogrodowych każdy znajdzie coś dla siebie, ale pewne jest to, że wszystkie one będą królowymi nocy!

Mało osób zdaje sobie sprawę, że wybór czarnych kwiatów jest nieograniczony, a odmian w intensywnych barwach nie brakuje. Mówi się, że czerń pasuje do wszystkiego i ta zasada sprawdzi się także w ogrodzie, a szczególnie na rabatach, które możemy zaaranżować według ulubionej kolorystyki. Wtedy z pewnością każdy będzie podziwiał twoje rośliny ogrodowe, ale jakie wybrać? Jeśli zastanawiasz się nad tym, a do tej pory widziałeś jedyne czarne róże, to te propozycje są dla ciebie.

Pierwszą i najbardziej popularną opcją na wiosnę są czarne tulipany "Queen of Night". Wyróżniają się odcieniami ciemnego fioletu pomieszanego z bordo. Pielęgnacja tych kwiatów nie różni się niczym od kolorowych tulipanów, ale efekt jest niezwalający! Czarny bratek w ogrodzie zdarza się rzadko, a od lat przyzwyczailiśmy się do tych żółtych lub fioletowych. Odmiana "Black King" stanie się dosłownie czarnym królem naszego ogrodu (nie tylko w nocy). Na liście czarnych kwiatów nie mogło zabraknąć czarnej surfinii, która wcale nie ustępuje jasnym kuzynkom, a w uprawie ma takie same wymagania jak one. 

Malwy pamięta każdy z przydomowego ogródka babci, wyrastały bardzo wysokie, a przy tym często uginały się od kwiatów. Czy wyobrażasz sobie kilkumetrowe czarne malwy? Ten widok w ogrodzie będzie niepowtarzalny. Kalla często uważana jest za roślinę cmentarną, ale przecież w banalny sposób można ją wprowadzić na swoje rabaty. Szczególnie pięknie zaprezentuje się kalla czarna, a w zasadzie ciemno-bordowa "Black Star". Coraz mniej w naszych ogrodach irysów, a przecież są alternatywą dla oklepanych kwiatów i wcale nie mowa o tych fioletowych, żółtych lub białych. Czarny irys brzmi intrygująco, a jeszcze lepiej wygląda posadzony w ogrodzie.