Nie chciała usiąść mikołajowi na kolanach. Jego odpowiedź stała się wiralem

Święty mikołaj z Florydy stał się gwiazdą TikToka. Wszystko przez to, co powiedział małej dziewczynce, która nie chciała usiąść mu na kolanach. Mężczyzna dał światu ważne przesłanie.

W okresie okołoświątecznym święci mikołajowie są wszędzie — w przedszkolach i szkołach, centrach handlowych, a niekiedy nawet na ulicach miast. Tradycją jest, że brodacze w czerwonych strojach biorą dzieci na kolana, robią sobie z nimi zdjęcia i wysłuchują, o jakich prezentach marzą maluchy. Dzieci reagują różnie, o czym przekonał się pewien mikołaj z Florydy. Jego reakcja na zachowanie 3-latki zachwyciła internautów.

Święty mikołaj, który podbił internet, pracował w hotelu Ritz-Carlton Key Biscayne w Miami. Każdy mógł tam pójść i zrobić sobie z nim zdjęcie. W związku z tym Katie Love zabrała tam swoją 3-letnią córeczkę Adley. Kiedy nadeszła jej kolej na pamiątkową fotografię, mikołaj zaproponował, by usiadła mu na kolanach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Adley stanowczo odmówiła siadania mężczyźnie w czerwonym stroju na kolanach. Nie ma w tym nic dziwnego, niektóre dzieci są nieśmiałe lub po prostu boją się obcego, nawet jeśli rodzice wcześniej tłumaczyli im, że to słynny święty przynoszący prezenty świąteczne. Powszechne zdziwienie wywołała natomiast reakcja mikołaja na postawę 3-latki.

Święty mikołaj nie zamierzał namawiać Adley, by siadała mu na koanach, czy przekonywać jej, że jest bezpieczna. Pochwalił ją za asertywność oraz za to, że potrafiła wyznaczyć granicę. Reakcja mężczyzny tak spodobała się matce 3-ltaki, że poprosiła, by powtórzył wszystko do kamery. Później opublikowała nagranie na TikToku.

- To jej ciało i ona je kontroluje. To sposób stawania w obronie samej siebie — słyszymy na nagraniu, które szybko stało się wiralem. W ciągu kilku dni obejrzały jest ponad 2 mln użytkowników TikToka. Internauci chwalili mikołaja za to, że jest dobrze wyedukowany. - Teraz to jest prawdziwy mikołaj — napisał jeden z komentujących nagranie.

Okazuje się, że postawa 3-latki miała swoje uzasadnienie. Jej rodzice tłumaczyli amerykańskim mediom, że uczą ją asertywności i stawiania granic. Tłumaczą, że nie musi zgadzać się na żaden dotyk czy kontakt, który sprawia, że czuje się źle. Matka dziewczynki wyjaśniła, że nie chce, by jej córka żyła w przekonaniu, że bycie uprzejmą jest ważniejsze od jej dobrego samopoczucia i komfortu.