Od ponad 20 lat uznaje tylko jeden kolor. Nawet włosy ma zielone
Każdy z nas ma przynajmniej jeden ulubiony kolor, który lubi przemycać do swojej codzienności. W przypadku tej mieszkanki Brooklynu jest to zieleń, która zagościła w jej życiu na dobre. Ta interesująca seniorka ogląda świat przez zielone okulary!
31.01.2024 18:35
Ta kobieta odczarowuje krzywdzący mit o starszych ludziach, którzy często są postrzegani jako osoby smutne oraz bez energii. W wieku 74 lat Elizabeth Sweetheart udowadnia, że każdego z nas ogranicza tylko nasz umysł, a kolor ma niebagatelne znaczenie w naszej codzienności. Od ponad 20 lat otacza się odcieniami zieleni, a szczególnie tej pastelowej oraz limonkowej.
Zieleń to kolor tej kobiety
Nie od dziś wiadomo, że zieleń to kolor kojarzony z nadzieją, ale też nowym początkiem oraz wiosną. W przypadku Elizabeth zielony to po prostu styl życia, z którego nie zamierza rezygnować. Kobieta zyskała sobie ogromną popularność dzięki tej barwie w mediach społecznościowych oraz na Brooklynie. Wiele osób chce mieć z nią zdjęcie, a jeszcze więcej zobaczyć jej dom, w którym również gości zieleń. Elizabeth zyskała sobie przydomek Brooklyn’s Green Lady of Carroll Gardens!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kobieta zaskakuje miłością do odcieni zieleni, którą nosi nie tylko na głowie, w stylizacjach lub dodatkach, ale też ma ją we wnętrzu. Mieszka w kamienicy, a wszystko w jej domu, od drzwi wejściowych, przez dywany, aż po trzonki sztućców i talerze jest zielone! Odcienie limonki, groszku oraz szmaragdu są jej faworytami, z których nie rezygnuje od ponad 20 lat. Elizabeth podkreśla, że zieleń stanowi dla niej najbardziej pozytywny i szczęśliwy kolor, dzięki któremu zachowuje dobrą kondycję oraz czuje się młodo.
Skąd miłość do zieleni?
Elizabeth bardzo często słyszy to pytanie, na które nie potrafi podać jednoznacznej odpowiedzi. Kobieta pochodzi i dorastała w Nowej Szkocji, co oznacza, że zieleń towarzyszyła jej od najmłodszych lat. Seniorka uważa, że być może tak bardzo uwielbia zielony, ponieważ bardzo brakuje jej go w Nowym Jorku. "Zielona" Elizabeth mówi też, że zieleń przypomina jej ojca, z którym nie miała kontaktu od czasu jego rozwodu z jej matką. Mężczyzna zaprosił ją po latach na Florydę, gdzie wszystko wydawało się Elizabeth zielone. Wspomina, że palmy, rośliny, a nawet woda były tam zielone, co mocno zapadło jej w pamięć.
Kobieta spotyka się z bardzo pozytywnymi reakcjami przechodniów oraz internautów, a na Instagramie obserwuje ją aż blisko pół miliona osób! Posty kobiety zawsze zbierają wiele komentarzy oraz serduszek, a staruszka stara się na bieżąco pokazywać swoją zieloną codzienność. Przydomek Green Lady pasuje do Elizabeth idealnie, więc śmiało może nadal grać w zielone!
