Polacy bardzo dobrze je znają. Popularne ptaki błyskawicznie wymierają

Gawrony, kiedyś powszechny symbol polskiego krajobrazu, teraz szybko znikają, zmuszając nas do zastanowienia się nad przyczynami i konsekwencjami tego alarmującego newsa. Zapraszamy do lektury naszego artykułu, który przybliża przerażające tempo wymierania gawronów i jego wpływ na ekosystemy miejskie i wiejskie.

Gawron, gatunek ptaka, od dawna jest częścią polskiego krajobrazu, znany z charakterystycznego krakania, które jest często słyszalne i w miastach, i na wsiach. Ten ptak, zwany potocznie gapą lub glapą, jest uważany za symbol polskiej przyrody, a jego obecność była kiedyś tak powszechna, że zwykle nie pojawiał się na listach gatunków ginących czy chronionych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gawrony często tworzyły wielkie, hałaśliwe kolonie, zwłaszcza w centrach miast oraz na wiejskich polach, gdzie chodziły dostojnie wśród orki, wyszukując owady i ich larwy. Ich czarne pióra, charakterystyczna sylwetka z wypukłym czołem i silnym dziobem z jasną nasadą, a także ich donośny głos są znane i rozpoznawane przez wielu Polaków.

W ostatnich latach obserwuje się przerażający spadek populacji gawronów w Polsce i wschodniej Europie. Ten niegdyś wszechobecny ptak teraz szybko znika, co jest zaskoczeniem dla wielu osób. W styczniu 2021 roku gawron został wpisany na "czerwoną listę polskich ptaków", co świadczy o powadze sytuacji.

Liczebność gawronów spada w alarmującym tempie, sięgającym nawet 10% rocznie. W miastach, gdzie kiedyś tworzyły one głośne kolonie, ich obecność drastycznie zmalała. Także na polach, gdzie gawrony kiedyś podążały za pługami, teraz rzadziej je można zauważyć. To zjawisko ma wiele przyczyn, w tym zmiany w rolnictwie i urbanizacji, które negatywnie wpływają na ich populację.

Spadek liczebności gawronów w polskich miastach jest alarmujący. Jeszcze kilkanaście lat temu gawrony były wszechobecne w miejskim krajobrazie, witały mieszkańców i przybyszów swoim charakterystycznym krakaniem. Teraz ta obecność dramatycznie zmalała.

Na przykład w Poznaniu, które niegdyś było centrum zimowania gawronów, liczba tych ptaków spadła z 110 tys. do zaledwie 20 tys. Zniknęły również wielkie nadrzewne gniazdowiska. Podobne zjawisko obserwuje się w innych miastach, zwłaszcza w zachodniej Polsce, gdzie spadki liczebności są tak duże, że grozi to całkowitym zniknięciem gawronów z tej części kraju. Jako ciekawostkę, warto podkreślić, że w miastach zastąpiły je inne gatunki ptaków, jak sroki, kawki, czy wrony siwe, jednak dynamika spadku liczebności gawronów, która dochodzi do 10% rocznie, jest powodem do niepokoju.