Połknęła szczoteczkę do zębów. Niewiarygodne, że doszło do tego przy posiłku
Zadławienie bywa bardzo niebezpieczne, a w krytycznych przypadkach kończy się nawet zgonem. Najczęściej winny jest przedmiot, który ląduje w naszym przełyku i blokuje przepływ powietrza. Bohaterka tej historii połknęła szczoteczkę do zębów i mało nie otarła się o śmierć. Jak doszło do takiego wypadku?
06.12.2023 09:03
Kiedy mówimy o zadławieniu, najczęściej myślimy o małych dzieciach, lecz ta przypadłość zdarza się również dorosłym. W takiej sytuacji udzielenie pierwszej pomocy jest niezbędne do uratowania życia. Najgorszy scenariusz to moment, gdy do zdarzenia dochodzi, gdy jesteś zupełnie sam. Właśnie takiej historii doświadczyła młoda Hiszpanka o imieniu Heizea. Próby rozwiązania problemu sprawiły, że kobieta jedynie pogorszyła sprawę.
Zadławienie o mały włos nie skończyło się tragedią
Heizea, 21-letnia kobieta nie przypuszczała, że 29 listopada prawie otrze się o śmierć. Podczas posiłku połknęła kawałek indyka, który utknął jej w gardle. W pobliżu był jej ojciec, lecz z powodu zerwanego ścięgna poruszał się na wózku i nie mógł jej pomóc. Kobieta chciała jakoś rozwiązać sytuację, więc złapała za pierwszy dłuższy przedmiot, jaki miała pod ręką. Była to szczoteczka do zębów, którą kobieta chciała przepchnąć jedzenie w głąb przełyku. Niestety nie była uważna i szczoteczka wylądowała w jej gardle. Chciała ją wyciągnąć, lecz ta na dobre utknęła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Młoda kobieta zdecydowała, że póki stoi o własnych siłach, musi pojechać do szpitala. Z jej opowieści wynika, że mogła oddychać i nie czuła bólu, lecz mogło to być związane z adrenaliną i szokiem, jaki ją opanował. To cud, że w tamtym momencie była w stanie funkcjonować i szukać pomocy.
Lekarze nie mogli uwierzyć, ale podjęli interwencję
Po wyjaśnieniu okoliczności kobieta szybko została przyjęta na oddział i tam zaczęła tłumaczyć, co dokładnie się stało. Możecie sobie wyobrazić minę lekarza, który słuchał tej opowieści. Po zdjęciu rentgenowskim było już jasne, że szczoteczka wylądowała w żołądku kobiety. Diagnostyka trwała aż trzy godziny, aż podjęto decyzję o tym, by nie robić operacji, a krótki 40-minutowy zabieg, podczas którego kobieta była jedynie znieczulona. Z wyjaśnień lekarza wynika, że szczoteczkę owinięto specjalną nicią i delikatnie wysunięto z ciała kobiety.
Po zabiegu kobieta ujrzała swoją szczoteczkę do zębów, która leżała zaraz obok niej. Cała historia miała szczęśliwe zakończenie, lecz gdyby ciało obce na dobre utknęło w przełyku, mogłoby zablokować przepływ tlenu, a tym samym kobieta nie byłaby w stanie przeżyć. Szybka reakcja i nieco szczęścia sprawiły, że dziewczyna nadal żyje i ma się dobrze.