Są niewierzący, a poślą córkę do komunii. Mają jeden ważny powód

Pierwsza komunia święta od lat jest ważnym wydarzeniem dla dziecka, ale także w życiu katolickiej rodziny. To trzeci w kolejności sakrament, który z perspektywy wiary jest niezwykle istotny. Ta rodzina wcale nie jest religijna, ale mimo to ich dziecko koniecznie pójdzie do komunii. Czy to jedyne rozwiązanie?

Historia niewierzącej rodziny, opisana przez portal "Styl.fm", z pewnością zaskoczy niejednego katolika, który do kwestii wiary podchodzi na poważnie. Matka ateistka zdecydowała, że jej córka pójdzie do komunii, ponieważ dziewczyna uczęszcza na lekcje religii. To, że całą rodziną nie chodzą do kościoła, nie ma dla niej znaczenia. Taki pomysł jest dość nietypowy, ale rodzice robią to dla swojej córki tylko z jednego i niezwykle ważnego powodu.

Brak zaangażowania w życie kościoła oraz sprawy religijne wcale nie wynika z niewychowania w wierze katolickiej. Matka dziewczynki od dziecka razem ze swoimi rodzicami chodziła do kościoła, na lekcje religii oraz przyjmowała sakramenty. Z biegiem lat wszystko się zmieniło, przez co kobieta odeszła od kościoła, ale nigdy nie negowała jego nauki. Nasza bohaterka, jako mała dziewczyna, wypełniała oczekiwania swoich rodziców oraz otoczenia, mimo że wewnętrznie nie czuła potrzeby m.in. przystąpienia do pierwszej komunii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kiedy kobieta założyła własną rodzinę, nie zachęcała lub na siłę nie chodziła z córką do kościoła oraz nie przyjmowała księdza po kolędzie. Nie zmienia to faktu, że dziewczynka chodzi razem z rówieśnikami na lekcje religii, co mocno cieszy jej dziadków. Nasza bohaterka wielokrotnie pytała swoją córkę, czy chce chodzić na religię, a odpowiedź pociechy zawsze mocno ją zaskakiwała. Dziewczyna robiła to tylko dlatego, aby nie być wytykana palcami lub czuć się gorsza od rówieśników. Kobieta szybko zrozumiała, że nie inaczej będzie z kwestią pierwszej komunii, do której jej córeczka musi przystąpić dla własnego oraz ich spokoju.

Dziecko i rodzina doskonale zdają sobie sprawę, że przystąpienie do pierwszej komunii świętej to jedyne rozsądne rozwiązanie. Już teraz rówieśnicy córki mówią tylko o przyjęciu oraz prezentach komunijnych, które przecież dla wierzących powinny być drugorzędną kwestią tego sakramentu. Matka dziewczynki nie mogłaby znieść cierpienia dziecka, a co gorsza odrzucenia jej przez innych ze względu na brak przyjęcia pierwszej komunii.

Nie inaczej byłoby z dziadkami córeczki, którzy nie zaakceptowaliby tego, że ich ukochana wnuczka nie pójdzie do komunii. W przypadku tej niewierzącej rodziny akceptacja otoczenia ma największy wpływ na ich decyzję w kwestii pierwszej komunii. Czy zdanie innych jest ważniejsze od własnych przekonań, które należy ukrywać?

Źródło: "Styl.fm".