Spektakularny powrót baleyage. Te fryzury to hity 2024 roku
Coco Chanel powiedziała kiedyś, że "moda przemija, a styl pozostaje". Nie od dziś wiadomo, że moda co jakiś czas wraca. Patrząc na tegoroczne trendy we fryzjerstwie, można doświadczyć deja vu. Jakie fryzury będą modne w 2024 roku?
31.01.2024 10:35
Trendy zmieniają się co roku. Dotyczy to zarówno mody, jak i wizażu czy fryzjerstwa. Lansują je najwięksi projektanci mody w trakcie fashion weeków. Tegoroczne trendy są bardzo zachowawcze. Można odnieść wrażenie, że ma się deja vu.
Najmodniejsze fryzury 2024 roku nosiliśmy jakieś 6-7 lat temu. Część z nich na stałe wpisała się do świata mody. To ponadczasowe klasyki, takie jak bob, long bob czy butterfly cut. Jakie fryzury będą modne w tym roku? Komu pasują? Wyjaśniamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najmodniejsze fryzury 2024 roku — bob, long bob, butterfly cut
Bob to fryzura, która została wylansowana przez Rihannę i Victorię Beckham ponad 15 lat temu. W zeszłym roku zachwycaliśmy się Hailey Biebier, która zdecydowała się na to odważne cięcie. Jedną z najmodniejszych fryzur w tym roku będzie właśnie bob. W odróżnieniu od wersji sprzed 15 lat, cięcie nie jest asymetryczne i brak mu cieniowania. Ta fryzura pasuje osobom o owalnej twarzy i wysokich, wystających kościach policzkowych.
Miłośniczki nieco dłuższych włosów pokochają long boba. Nosiliśmy go jakieś sześć lat temu, a dziś przeżywa swój renesans. To cięcie pasuje każdemu i daje pole do stylizacji. Włosy powinny sięgać do ramion lub obojczyków. Podobnie jak w przypadku klasycznego boba, pasma są proste i nie powinny być cieniowane.
Jeśli masz nieco dłuższe włosy i chcesz odświeżyć fryzurę, postaw na butterfly cut. To propozycja dla posiadaczek gęstych włosów, bowiem wymaga mocnego cięcia w okolicach żuchwy i kości policzkowych. Pasma delikatnie okalają twarz, tworząc wyjątkową ramę. Choć cięcie prezentuje się wyjątkowo, wymaga odpowiedniej stylizacji. Z pewnością nie jest to fryzura dla zabieganych czy zapracowanych osób.
Wielki powrót lat 70.
Pamiętasz fryzurę Farrah Fawcett w "Aniołkach Charliego"? To cięcie znowu wraca do łask. Sprawdzi się u posiadaczek długich i gęstych włosów. Długie pasma okalają twarz, a ułożenie fryzury przypomina lwią grzywę. Niestety, podobnie jak przy buttefly cut, włosy wymagają odpowiedniej stylizacji przy pomocy lokówko-suszarki czy lokówki.
A co z koloryzacją? W tym roku na wybiegach króluje miodowy blond, czerwień, miedź i... baleyage. Spokojnie, nie przypomina on tego, który nosiliśmy w latach 90. Pojedyncze pasma rozjaśnia się o kilka tonów, aby wyglądały jak te, które zostały naturalnie rozjaśnione przez promienie słoneczne.