UrodaFryzuryTe fryzury były modne w PRL. Tak nosiły się nasze babcie

Te fryzury były modne w PRL. Tak nosiły się nasze babcie

Fryzury w PRL-u były bardzo kreatywne
Fryzury w PRL-u były bardzo kreatywne
Źródło zdjęć: © Narodowe Archiwum Cyfrowe

22.11.2023 09:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wielu wspomina ten czas z nutą nostalgii i tęsknotą za wspaniałymi latami młodości. Dlatego dziś przeniesiemy się w czasie, aby przypomnieć sobie, jakie wtedy noszono fryzury.

Bardzo często można usłyszeć wspomnienia naszych bliskich, którzy z iskrą w oczach opowiadają o swoich przygodach za młodu. Nic w tym dziwnego, ale lata, w jakich przyszło im dorastać, nie były łatwe, ani ciekawe. Nieustanne kolejki, brak podstawowych artykułów w sklepach, a przede wszystkim brak wolności to była ich codzienna rzeczywistość. Mimo zamknięcia na Zachód Polki nie pozostawały w tyle z modą, makijażem, a przede wszystkim fryzurami.

Co wyróżniało fryzury PRL-u?

W tamtych czasach trendy wyznaczały artystki, gwiazdy kina oraz estrady. Wszystkie organizowane festiwale, ale też prezentowane filmy lub seriale dawały okazje milionom kobiet w Polsce zobaczyć, jak noszą się ich idolki. Wtedy mimo czarno-białych śnieżących telewizorów dobrze dało wyczuć się szyk oraz styl, jak również kreatywność ówczesnych gwiazd.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Modnie i z poczuciem humoru

Mimo braku kosmetyków oraz instruktaży wideo kobiety wyglądały czarująco. Tylko niektóre panie miały możliwość zaopatrywania się w Pewexach, ponieważ płaciło się tam w dolarach, których większość nie posiadała. Jednak nie stało to na przeszkodzie, aby wyglądać modnie, a nową fryzurą poprawić sobie humor oraz zyskać pewność siebie.

Dwie kobiety pozują do zdjęcia
Dwie kobiety pozują do zdjęcia© Narodowe Archiwum Cyfrowe

Wszystkie Polki wykazywały się niebywałą odwagą oraz pomysłowością, której do dziś możemy im pozazdrościć. Zazwyczaj zamierzony efekt osiągały metodą prób i błędów lub szły za poradą koleżanki. Najczęściej ich sekrety idealnie ułożonych włosów opierały się na domowych sposobach, preparatach oraz trikach.

Czego wtedy używano do włosów?

Pod wieloma względami nadal jesteśmy podobne do swoich babć, ponieważ każda z nas chce wyglądać pięknie oraz atrakcyjnie. W kosmetyczkach kobiet doby PRL-u nie mogło zabraknąć grzebienia ze szpikulcem, który służył do wyznaczania przedziałku oraz tapirowania włosów. Spinki, lokówka, wałki czy dobrze znane nam papiloty to ówczesne must have każdej Polki.

Kreatywność nie miała granic, a lakier do włosów zastępowano w latach 80. XX wieku wodą z cukrem. Dlatego można powiedzieć, że wszystkie domowe sposoby na dbanie o urodę znamy właśnie od nich.

Co było trendem w poszczególnych dekadach PRL-u?

Krótkie włosy to symbol lat 50. XX wieku, kiedy kobiety nie miały czasu na wymyślne fryzury. W tym czasie odbudowywały one Polkę po wojennych latach zniszczeń. Lata 60. XX wieku to upięcia oraz kucyki, a tapirowany kok robił wtedy istną furorę. Często zakładano na głowy chustki lub opaski, a tapir miał dodać stylizacji więcej objętości. Wtedy też pojawia się grzywka, która zostaje na zawsze.

Rozpuszczone włosy, spinki oraz opaska to hipisi, czyli lata 70. Wtedy wszystkie panie oraz panowie zapuszczali włosy. Natomiast lata 80. to był istny szał na asymetrię, kolory, trwałą ondulację oraz mocne cięcia.