Większość osób robi to za rzadko. Na nich osadza się kurz i martwy naskórek

Nie ma nic przyjemniejszego niż otulenie się puszystym kocem podczas oglądania ulubionego serialu z kubkiem gorącego kakao. Wielu z nas nie wyobraża sobie sezonu zimowego bez tego gadżetu, który rozgrzewa nas, gdy za oknem czuć strzelający mróz. Jeśli chcesz, by koc na długo był miękki i puszysty, koniecznie sprawdź jak odpowiednio go prać. W końcu każdy materiał ma inne wymagania.

Koc zazwyczaj pierzemy dopiero wtedy, gdy mocno się pobrudzi lub zaczyna niemiło pachnieć. Odświeżanie narzuty jest zależne od tego, jak często jej używamy. Jeśli jest to stałe wyposażenie naszego łóżka, to powinniśmy prać koc co tydzień. Jeśli natomiast korzystamy z niego sporadycznie, podczas leżenia na kanapie, wystarczy odświeżyć go raz na kilka tygodni. Mimo wszystko warto pamiętać o tym, że koc musi być regularnie oczyszczany z potu, martwego naskórka czy włosów.

Zarówno jedna jak i druga opcja jest prawidłowa, lecz pranie ręczne bywa nieco bardziej delikatne, co przyczynia się do ogólnego stanu naszego okrycia. Metoda ma jednak pewne minusy, o których warto wspomnieć. Koc zrobiony z grubego, mięsistego materiału będzie gromadził sporo wody, a jej odciśnięcie stanie się prawdziwą katorgą. W takiej sytuacji lepiej zrezygnować z prania w rękach.

Jeśli decydujesz się na pralkę, warto zerknąć na metkę od producenta. Tak z pewnością znajdziesz wszystkie wskazówki dotyczące pielęgnacji oraz optymalnej temperatury, jaką należy zastosować podczas prania. Czasami bywa tak, że koc ma już swoje lata i metka staje się nieczytelna. Wtedy najważniejszy jest materiał, z jakiego zrobiono koc. W zależności od tego czy jest naturalny, czy sztuczny, trzeba dobrać odpowiednią pielęgnację.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zacznijmy od koców, wykonanych ze sztucznych materiałów jak poliester, akryl i polar. Są to zdecydowanie najpopularniejsze, a zarazem najtańsze koce na rynku. Początkowo bywają cudownie miękkie i puszyste, lecz po jakimś czasie tracą swoje właściwości. Niestety w tym przypadku cena jest wyznacznikiem jakości, a koc za kilkanaście złotych nie posłuży nam przez długie lata.

Optymalna temperatura prania dla sztucznych materiałów to 40 stopni Celsjusza. Pierzemy go z dodatkiem proszku i płynu zmiękczającego. Po wysuszeniu można przeczesać jego powierzchnię szczotką do włosów, by odzyskał na puszystości.

Koce wykonane z wełny owczej i wielbłądziej są znacznie bardziej wytrzymałe i jakościowe. Chronią nas przed zimnem, lecz rzadko kiedy są miękkie i puszyste. Najlepiej prać je ręcznie, by nie dopuścić do zniszczenia włókien. Warto kupić specjalne środki do pielęgnacji wełny, które zmiękczą materiał, a przy tym nie zniszczą naturalnej struktury. Jeśli pojawią się na nim widoczne plamy, najlepiej oddać go w ręce specjalistów pralni chemicznej. Za niewielką opłatą masz pewność, że usuną wszelkie plamy, bez uszkodzenia struktury włosia.