5 zwyczajów, które rozwścieczają przedszkolanki. Popełnia je większość rodziców
Przedszkolanki nie mają lekko. Opieka nad dziećmi wymaga ogromnych pokładów empatii i cierpliwości. Niektórzy rodzice zdecydowanie tego nie ułatwiają. Jakie zachowania najbardziej irytują przedszkolanki?
30.01.2024 12:13
Nauczyciel wychowania przedszkolnego to bardzo trudny i często niedoceniany zawód. Wymaga wyższego wykształcenia, mnóstwa cierpliwości, empatii i zrozumienia. Nauka maluchów zajmuje tylko kilka godzin. Resztę czasu poświęcają na opiekę nad nimi, włączając w to pomoc przy toalecie czy ubieraniu.
Tiktokerka publikująca pod pseudonimem @KittyKat opublikowała filmik, na którym tłumaczy, że największym problemem w przedszkolu są... rodzice. Wyjaśniła, które zachowania irytują przedszkolanki. Większość popełnia te pięć błędów.
5 zachowań, które irytują przedszkolanki
Dziecko może zacząć chodzić do przedszkola w wieku 2,5 lat. W momencie rozpoczęcia nauki w placówce powinno być już samodzielne. Oznacza to, że powinno się samo ubierać, myć ręce czy dbać o higienę po skorzystaniu z toalety. Jak wiadomo, dzieci są różne. Nie każde będzie w stanie opanować te umiejętności w tak młodym wieku.
Przedszkolanki nie tylko uczą, ale też i opiekują się dziećmi. Ubieranie 20-osobowej grupy dzieci to prawdziwe wyzwanie. Tiktokerka publikująca jako @KittyKat jest doświadczoną przedszkolanką. Niedawno opublikowała filmik dotyczący błędów popełnianych przez rodziców przedszkolaków. Wielu z nich nieświadomie utrudnia pracę przedszkolanek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdaniem tiktokerki jednym z najczęściej popełnianych błędów jest wkładanie dziecku... ogrodniczek. "Zdejmowanie zaczepów z guzika zajmuje nam mnóstwo cennego czasu" - tłumaczy. Kolejnym problemem są buty, a dokładniej te za kostkę. "Wysokie buty są bardzo trudne do włożenia". Założenie takich butów przez trzylatka graniczy z cudem. To zadanie przerasta jego umiejętności. Warto o tym pomyśleć przed zakupem obuwia.
Nie podpisujesz ubrań? Popełniasz błąd
W przedszkolu znajdują się dziesiątki różnych ubrań. Dzieci często nie pamiętają, która rzecz należy do nich. Przedszkolanki również nie są w stanie tego zapamiętać. Wystarczy chwila nieuwagi, żeby pomylić czy zgubić ubranie, co złości wielu rodziców. Tiktokerka zaapelowała, aby podpisywać czapki, szaliki, kurtki i koszulki swoich pociech.
Na niechlubnej liście znalazły się także zabawki, które często bywają kością niezgody w grupie dzieci. Przedszkolanka wyjaśniła, że przynoszenie swoich zabawek do przedszkola często generuje niepotrzebne kłótnie. Ostatnie miejsce zajęły... płaszcze, a dokładniej okrycie na guziki, które dzieci wkładają kilka minut.
Publikacja wywołała duże poruszenie pośród odbiorców. Część z nich przyznała kobiecie rację, a inni nie byli w stanie zrozumieć przedszkolanki. "Co jest złego w wysokich butach na rzepy dla dwulatka?" - czytamy w komentarzach.