Gdy skrzydłokwiat ledwo zipie, robię "test plastra". Wiem, jak mu pomóc

Z pewnością każdy przynajmniej raz zastanawiał się, dlaczego skrzydłokwiat żółknie i marnieje w zastraszającym tempie. Przyczyn słabej kondycji tej rośliny może być co najmniej kilka, a szczególnie w kość skrzydłokwiatom daje zima, czyli suche powietrze, brak dostępu do światła dziennego oraz słaba wentylacja pomieszczeń. Wtedy bardzo łatwo o to, by na naszym skrzydłokwiecie pojawiły się choroby lub szkodniki. Jeśli widzisz, że coś się dzieje, łap za plasterek smacznego warzywa, a szybko zdiagnozujesz problem więdnącego skrzydłokwiatu.

Skrzydłokwiat potrzebuje dużej ilości światła, ale nie bezpośrednich promieni słonecznych, które mogą trwale uszkodzić jego delikatne i długie liście. Najlepiej będzie rósł postawiony na parapecie wschodnim lub zachodnim za firanką. Warto o tym pamiętać szczególnie o tej porze roku, kiedy skrzydłokwiat często żółknie i marnieje, a brak dostępu do światła tylko pogarsza sytuację. Roślinomaniacy doskonale wiedzą, że skrzydłokwiaty to niezwykle wrażliwe rośliny doniczkowe, które szybko i na długo potrafią się "obrazić".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie bez znaczenia w ich uprawie jest temperatura, a uwielbiają one ciepło. W zimie skrzydłokwiatom wystarczy minimum 18 stopni Celsjusza, aby mogły rosnąć zdrowo i bujnie. Nie wolno stawiać tych roślin na przeciągach, ponieważ zimne powietrze szybko je marni, przez co zaczną więdnąć. Równie ważne w pielęgnacji skrzydłokwiatów jest to, aby miałby zapewnioną odpowiednią wilgotność powietrza. Najlepiej zraszać je wodą, a ograniczyć podlewanie, ponieważ w przeciwnym razie ściągniemy do ich doniczek choroby grzybowe oraz lubiące wilgoć szkodniki.

Bardzo trudno jest zobaczyć gołym okiem, czy w naszym skrzydłokwiecie znajdują się mali nieprzyjaciele. Najczęściej są to ziemiórki oraz wciornastki, które nieproszone rozgaszczają się na liściach i w doniczce rośliny. Wtedy skrzydłokwiat żółknie, więdnie oraz przestaje rosnąć, a my nie wiemy, jak mu pomóc. Istnieje prosty "test plastra", który szybko da nam odpowiedź na temat kondycji skrzydłokwiatu, przez co będziemy mieć pewność, jakie szkodniki w nim mieszkają.

Do tego przyda się jeden plasterek świeżego ogórka lub innego warzywa, które będzie miało mocny aromat. Wszystko, co musisz zrobić, to położyć go w doniczce skrzydłokwiatu na 24 godziny, a potem odczytać wyniki. Stan ogórka jest odbiciem formy skrzydłokwiatu. Jeśli warzywo jest uszkodzone lub ma na sobie ciemne linie czy plamy, to masz pewność, że twój skrzydłokwiat marnieje przez szkodniki. Wtedy najlepiej wynieść go na kwarantannę oraz wymienić mu podłoże, co szybko pozwoli go ożywić.