Idę o zakład, że też dałeś się wpuścić w maliny. To jaki jest wynik?
Zagadki matematyczne często wodzą nas za nos — szczególnie jeśli nie rozwiązujemy ich zbyt często. Ta łamigłówka wyprowadziła w pole już niejednego odważnego śmiałka, przez co nie każdy jest w stanie podać poprawną odpowiedź. Koniecznie i ty poszukaj rozwiązania, zanim zadanie matematyczne cię przechytrzy. Jaka jest poprawna odpowiedź?
05.02.2024 | aktual.: 05.02.2024 10:29
Świat liczb, łamigłówek oraz równań matematycznych rządzi się swoimi prawami, które nie każdy z nas zna, a co dopiero pamięta ze szkoły. Kształcenie się w "królowej nauk" większości z nas szło jak po grudzie, przez co dziś mało kto z nas potrafi rozwiązywać takie podchwytliwe zagadki. Koniecznie przypatrz się powyższym liczbom i zastanów, jak powinieneś je "ugryźć". Dzięki temu nie dasz się wpuścić w matematyczne maliny.
Na czym polega trudność tej zagadki matematycznej?
Problemy to nieodłączna część życia, a bardzo często zdarzają się one także w matematyce, która pozostaje nieugięta w swoich regułach. Ich nieznajomość nierzadko powoduje błędy, a te wpędzają nas w niepotrzebne nerwy, przez co tylko zniechęcamy się do rozwiązywania zagadek lub łamigłówek. W efekcie koło się zamyka, a my wolimy mniej wymagającą dla naszego mózgu rozrywkę, która wcale nie pobudza go do pracy. Takie podejście do równań matematycznych z pewnością ich nie rozwiąże, a tylko sami siebie wprowadzamy w błąd. Jak to zmienić?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na pierwszy rzut oka w naszej zagadce nie ma nic, co mogłoby sprawić nam kłopot i właśnie tak myśląc, sami siebie oszukujemy. Wiele osób zbyt śmiało zaczyna obliczenia, które nie dadzą nam poprawnego wyniku. Pewność siebie oraz swojej wiedzy w matematyce pomaga, ale zanim zaczniesz kłócić się o wynik z innymi wyprowadzonymi w pole śmiałkami, upewnij się co do swojej odpowiedzi. Zagadki matematyczne to nie miejsce na nerwy, a spokój, który jest naszym największym sojusznikiem.
Jak rozwiązać tę zagadkę i nie dać się wpuścić w maliny?
Z pewnością główkujesz nad tym, aby wyjść cało z tego zadania, a przecież to prostsze niż myślisz. Nie potrzebujesz do tego intelektu geniusza, a znajomości podstawowych reguł, które uratują cię z opresji. Z pewnością się ich uczyłeś, bo zasady matematyczne znają już dzieci ze szkoły podstawowej. Czy pamiętasz, jak brzmiały? Jeśli nie, to wcale nie oznacza, że znalazłeś się w matematycznym labiryncie bez wyjścia. Musisz pamiętać, że wynik tej zagadki jest tylko jeden, przez co nie możesz pozwolić sobie na dowolną interpretację równania. Czy wiesz, od czego zacząć?
Być może słyszałeś o kolejności wykonywania działań? Właśnie teraz będzie ci ona niezwykle potrzebna, ponieważ obliczeń wcale nie zaczniemy od dzielenia. Według tych reguł na pierwszy ogień matematycznych zmagań pójdzie nawias i znajdujące się w nim dodawanie. Dzięki temu nasza zagadka z łatwością się uprości: "140:7-6=?". Dalsze kroki to istna bułka z masłem. Dopiero teraz możesz wykonać dzielenie, a na koniec odejmowanie. Jedyny i poprawny wynik tej podchwytliwej zagadki to 14! Jeśli masz inną odpowiedź, to zacznij obliczenia od początku.