Ksiądz modlił się o "fakultatywny celibat". Od lat głośno mówi, że chce mieć rodzinę
Chyba żaden temat w kościele katolickim nie wywołuje aż tak skrajnych emocji. Dyskusja na temat celibatu u księży trwa już od wielu lat. Głos na ten temat zabrał również łódzki duchowny, który odprawił nabożeństwo w intencji... zniesienia celibatu dla księży.
Ksiądz w kościele katolickim kojarzy się wszystkim głównie z posługą Bogu oraz z celibatem. Według Prawa Kanonicznego celibat funkcjonuje dopiero od 1917 roku. Temat ten u dużej grupy wiernych wywołuje skrajne emocje. Wielu ludzi jest za zniesieniem obowiązku zachowania czystości przez księży. Istnieje jednak również duża grupa osób, która deklaruje, że trudno byłoby im zaakceptować, że duchowny w kościele katolickim ma żonę. Ciekawostką jest, że na przełomie IV i V wieku władzę w Kościele Katolickim sprawowały ''dynastie kapłańskie''. Biskupstwo nierzadko dziedziczone było... po ojcu. Czasy się jednak diametralnie zmieniły i obecnie od księży wymaga się zachowania całkowitego celibatu. Nie wszyscy duchowni się jednak z tym zgadzają.
Duchowny odprawił mszę w intencji zniesienia celibatu
Niektórzy duchowni chętnie zabierają głos w sprawie obowiązującego od wielu lat w kościele katolickim celibatu. Tak też jest w przypadku pewnego łódzkiego księdza — Michała Misiaka, który pracuje jako kapelan w szpitalu zakonu Bonifratrów św. Jana Bożego. Duchowny ten wielokrotnie publicznie wypowiadał się na temat wymaganej czystości w kościele. Według doniesień portalu tulodz.pl ksiądz Michał już kilka lat temu wyznał publicznie, że mimo faktu bycia księdzem, chciałby mieć swoją własną rodzinę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jego deklaracje nie spotkały się jednak z przychylnością przełożonych. Miał wówczas usłyszeć, że jeśli nie porzuci takich marzeń, to niestety może mu grozić wydalenie z posługi kapłańskiej. Ksiądz ostatecznie został ukarany za swoje słowa i na miesiąc ekskomunikowany z kościoła. Obecnie kapelan Michał Misiak przebywa w Łodzi. To właśnie tam, w minioną niedzielę, 11 lutego zdecydował się odprawić mszę o łaskę przywrócenia w kościele rzymskokatolickim fakultywnego celibatu dla duchownych.
Msza o fakultatywny celibat u księży podzieliła internautów
Ksiądz Michał Misiak zdecydował się opublikować na swoim facebookowym profilu kontrowersyjny wpis dotyczący zachowania czystości u księży. Jego słowa wywołały w sieci żarliwą dyskusję.
Nie każdy powołany na duchownego ma jednocześnie łaskę powołania do celibatu. Z tego powodu rodzą się dwa konflikty sumień. Wielu młodych mężczyzn powołanych przez Pana do stanu duchownego nie wchodzi na drogę kapłaństwa, gdyż pragną rodziny, a drugie zło: wielu księży żyje w grzechu śmiertelnym, przez co są niewolnikami diabła, gdyż nie mając powołania do życia w celibacie, udają, że w nim żyją.
Dodatkowo ksiądz w swoim internetowym wpisie zaprosił wiernych do kaplicy Matki Boskiej Ostrobramskiej w Drzewocinach na specjalną mszę. Nabożeństwo to miało być odprawione w intencji zniesienia obowiązkowego celibatu u duchownych. Ksiądz Michał swoją internetową publikacją naraził się na ogromną falę krytyki. Chociaż wielu internautów wyraziło poparcie słowom duchownego, to jednak zdecydowana większość była mu przeciwna i zbulwersowana. Pojawiły się także liczne pytania, które dotyczyły spraw praktycznych wynikających z sytuacji posiadania przez księży swoich rodzin. Komentujący zastanawiali się, w jaki sposób rozwiązano by kwestie utrzymania ewentualnej żony oraz dzieci duchownego. Internautów interesowało również, jak księża mieliby dzielić swój czas między rodzinę, a posługę kapłańską.
