Ma kilkaset pestek, ale warto wydłubać je wszystkie. Genialnie odżywią paprotkę
Paprotki mimo upływu lat nadal goszczą na parapetach wielu domów i nic w tym dziwnego. Ich zielone, rozłożyste liście prezentują się okazale, dzięki czemu wprowadzają do pomieszczenia egzotyczny klimat. Bardzo wiele osób ma problem z ich hodowlą, ponieważ nie rosną tak bujnie, jak chcą, ale paproć szybko odbije za sprawą niepozornych pestek.
23.01.2024 11:35
W świecie roślinomaniaków mówi się, że paprocie rosną tylko u osób starszych, a te nieco młodsze mają z ich uprawą masę problemów. Nie zawsze to stwierdzenie jest prawdziwe, ponieważ na paprotki ma wpływ wiele innych i bardziej znaczących czynników. Zima to dla tych roślin doniczkowych ogromne wyzwanie, a najbardziej nie sprzyja im suche powietrze z kaloryferów. Wtedy pozostaje ratować je domowymi, naturalnymi i skutecznymi sposobami.
Czego potrzebuje paprotka?
Do prawidłowego wzrostu paprotka potrzebuje rozproszonego światła lub półcienia, ponieważ zbyt mocne wystawienie jej na działanie promieni słonecznych może skończyć się poparzeniem jej liści. Naturalnie paprocie rosną w niższych partiach lasu, więc idealnym miejsce będzie dla nich parapet północny. Rośliny te lubią ciepło, a temperatura w okolicach 20 stopni Celsjusza będzie dla nich idealna do prawidłowego rozwoju. Paprotki potrzebują do życia wilgoci i wcale nie chodzi tutaj tylko o ich podlewanie, ale też o poziom wilgotności w domu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Uwielbiają one zraszanie liści wodą lub nawadnianie ich pod prysznicem mocnym strumieniem. Dzięki temu ich liście są zawsze zielone i nie wysychają tak szybko. Warto pamiętać, że paprocie fatalnie znoszą zimne powietrze oraz przeciągi, a wtedy potrafią stać się kapryśne. Nie lubią też nagłych zmian miejsca, przez które zaczynają marnieć z dnia na dzień. Zimą paprotki potrzebują naszego wsparcia w postaci nawozu, który można uzyskać w banalnie prosty sposób.
Domowy nawóz dla paproci
Brązowiejące liście paproci to jasny sygnał dla nas, że pora działać. Wtedy najmniej przydatne są sklepowe specyfiki dla roślin doniczkowych, które poza pięknym hasłem oraz etykietą nie mają nic do zaoferowania. Domowy i naturalny sposób jest najlepszy, a nie wydamy na niego więcej niż 5 zł! Witaminy oraz minerały zawarte w pestkach granatu to prawdziwe game changery dla marniejącej paprotki.
Pestki granatu zawierają w sobie witaminy A, C oraz te z grupy B, jak również minerały takie jak potas, fosfor, wapń, jod oraz cyk, które wspomagają zdrowy wzrost paproci oraz stymulują ją do wypuszczania nowych liści. Taki szot niacyny sprawi, że paprotka powróci w zimie do życia, a nawet zacznie rozrastać się w błyskawicznym tempie. Do wykonania odżywki dla paproci potrzeba pestek granatu, ale też słoika oraz 1 litra odstanej wody.
Na początku trzeba porządnie ugnieść w dłoniach granat, aby pestki odeszły do miąższu bez większego problemu. Po przekrojeniu wyciągamy je wszystkie, wrzucamy do słoika, następnie zalewamy wodą i zostawiamy na około trzy godziny. W kolejnym kroku odcedzamy owocową odżywkę, a następnie podlewamy nią paproć raz na trzy tygodnie wymiennie z wodą. Po kilku użyciach roślina błyskawicznie odbije, a my wykorzystamy cały potencjał niepozornego granatu.