Mieli świętować zaręczyny w górach. Wtedy narzeczony pokazał prawdziwą twarz
Natalia była pewna, że Patryk to ten jedyny. Podczas ostatnich świąt chłopak przy całej rodzinie zapytał ją o rękę. Bez zastanowienia się zgodziła i już kilka dni po tym zaplanowała wspólny wyjazd w góry, by miło spędzić czas sam na sam z ukochanym. Podczas wycieczki jej narzeczony pokazał swoją prawdziwą twarz i omal nie naraził jej na niebezpieczeństwo.
Już jakiś czas temu Natalia myślała o romantycznym wyjeździe w góry, a ostatnie wydarzenia sprawiły, że nie wahała się ani przez chwilę i zaproponowała podróż swojemu narzeczonemu. Patryk już od jakiegoś czasu jeździł na wycieczki górskie, dlatego przyjął zaproszenie i podpowiedział, gdzie dokonać niezbędnych rezerwacji. Natalia jeszcze wtedy nie wiedziała, jaki z niego egoista! Jej traumatyczna historia została opisana na serwisie "polki.pl".
To miał być romantyczny wyjazd z ukochanym...
Dojeżdżając na stację w Zakopanem Natalia, myślała, że serce wyskoczy jej z piersi. Już dawno chciała odwiedzić góry zimą, gdyż w internecie widziała mnóstwo zdjęć z pięknymi krajobrazami. Zawsze brakowało jej towarzystwa na takie wyjazdy, a tym razem jej świeżo upieczony narzeczony chętnie wybrał się z nią na wycieczkę. Młoda kobieta myślała, że trochę pospacerują i wybiorą się na popularne szlaki, lecz jak się później okazało, grubo się myliła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
5 pożeraczy prądu w twoim domu
Już na samym starcie Patryk narzucił niesamowite tempo, przez co dziewczyna czuła, że dosłownie za nim biegnie. W trakcie wędrówki poprosiła, by ten nieco zwolnił, lecz jak się okazało, Patryk nie miał tego w planach. Jego zdaniem już i tak mieli tempo "emeryta po udarze". Minęło 30 minut, a Natalia poprosiła o przerwę. To, co usłyszała, nie mieści się w głowie.
Narzeczony naraził ją na niebezpieczeństwo
"Słuchaj, mam inny plan. Ja pójdę swoim tempem, ty swoim. I myślę, że oboje będziemy zadowoleni". Młoda kobieta nie mogła uwierzyć w to, co usłyszała. Była pierwszy raz w górach, a jej facet chciał ją zostawić? Patryk uważał, że trasa jest dobrze oznakowana a do wieczora jeszcze daleko, dlatego lepiej, jeśli się rozdzielą. Po zakończonej trasie mieli spotkać się w schronisku. Jak powiedział, tak zrobił i szybko pognał przed siebie. Natalia została zupełnie sama na obcym szlaku bez baterii w telefonie i prowiantu na drogę. Na domiar złego pogoda znacznie się pogorszyła.
Z braku wyboru dziewczyna pozostała w jednym miejscu i czekała, aż ktoś pojawi się na drodze. W jej żyłach krążyła adrenalina, a z oczu ciekły łzy. Jak on mógł ją tak zostawić? Przecież wiedział, że to jej pierwszy raz w górach. Kilka minut później dostrzegła trzy dziewczyny, które zmierzały w jej stronę. Bez zawahania się poprosiła o pomoc. Młode studentki pomogły jej przebyć trasę, a przy okazji wypytały o wszystkie szczegóły. Nie mogły uwierzyć, że narzeczony porzucił swoją kobietę pośrodku niczego. Po powrocie do schroniska Natalia nie wahała się i oddała pierścionek Patrykowi. Nie będzie się wiązać z takim egoistą na resztę życia.
Źródło: polki.pl"