Najgorsze, co możesz powiedzieć dziecku. Te zdania są skuteczniejsze

Wychowanie dziecka to nie tylko obowiązek, ale także ciężka praca i nowa rola, w której musimy się odnaleźć. Przez lata narosło wiele różnych systemów oraz poradników, a także zwiększyła się świadomość społeczna na temat wychowania dziecka. Dziś wiemy, że słowa, jakie kierujemy do swojego malucha, mają ogromną moc, a niektóre z nich mogą pozostać w nim na zawsze.

Grzeczne dziecko to pojęcie względne, które zależy w głównej mierze od tego, jak postrzegamy ową grzeczność. Często rozrabiające maluchy określane są jako "żywe srebro", ale potrafią solidnie wystawić naszą cierpliwość na niełatwą próbę rodzicielstwa. Wtedy koniecznie musimy wiedzieć, co i w jaki sposób do nich mówić, aby nasze słowa przyniosły zamierzony efekt.

Rozrabiające dziecko nie jest złośliwe, a bardzo często nie potrafi w inny sposób przekazać nam swoich potrzeb i komunikatów. Rodzice popełniają w wychowaniu ogromny błąd, który polega na mierzeniu ich skarbów dorosłą miarą oraz obowiązującymi normami. Dzieci mają zupełnie inną perspektywę i to nie jest tak, że nie chcą słuchać lub udają, że nie słyszą, co do nich mówimy. To właśnie na rodzicach leży obowiązek wytłumaczenia dziecku, z jakich powodów powinno zachowywać się inaczej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mały człowiek nie potrafi dostrzec zagrożenia, które może wyrządzić samemu sobie, kiedy jest niegrzeczny. Nie powinien być to powód do histerii, złości lub przemocy rodzica. Trzeba przemówić dziecku do rozumu. Wymaganie od malucha posłuszeństwa jest drogą donikąd, ponieważ wyrośnie na uległego dorosłego, który swoje potrzeby skrywa głęboko wewnątrz siebie. Wtedy wyrządzimy mu krzywdę, a przecież wystarczy zmienić swój dorosły sposób myślenia oraz słowa.

Rodzic powinien — zamiast karcić — słuchać oraz starać się zrozumieć potrzeby swojego dziecka. Nazywanie potrzeb malucha i okazywanie im szacunku przy jednoczesnym stawianiu granic to najlepsze rozwiązanie. Dzieciom należy wyjaśnić, a przy okazji samemu zmienić swoje podejście do ich zachowań. Jeśli zamiast "uspokój się" powiemy "To nie miejsce do zabawy, pogramy potem razem", nauczymy malca, że w miejscu, w którym przebywamy, musimy przestrzegać ogólnie przyjętych norm społecznych.

Bardzo często, kiedy mamy swoją pracę do wykonania, dziecko może nam zakłócać spokój, a wtedy (zamiast irytacji i rzeczowego "Bądź grzeczny!") powinniśmy skierować do niego zdanie "Potrzebuję chwili ciszy". Zadziała to o wiele lepiej niż ciągłe upominanie malucha, a przy okazji pokażemy dziecku, że nasze potrzeby są na równi z jego. Stawianie granic w każdej relacji jest niezwykle ważne, a szczególnie w wychowywaniu dziecka.

Zdarza się, że nasza pociecha w napadzie histerii staje się agresywna, a wtedy uratuje nas tylko spokój i zdanie "Nie zgadzam się na bicie. Podejdź, pogadamy". Dzięki wprowadzeniu do rodzicielskiego słownika tych zdań szybko zauważymy różnicę w zachowaniu dziecka i wspólnej komunikacji oraz zyskamy pewność, że dziecko w przyszłości również będzie umiało nazwać i wyrażać swoje emocje.