InspiracjeObchodzi urodziny dwa razy w roku. Świętuje dzień, gdy uciekł przeznaczeniu

Obchodzi urodziny dwa razy w roku. Świętuje dzień, gdy uciekł przeznaczeniu

Wierzysz w przeznaczenie? Mówi się, że wszystko, co dzieje się w naszym życiu to przypadek, lecz świadectwa wielu osób przeczą tej tezie. Pewien mężczyzna postanowił podzielić się swoją historią, ze społecznością TikToka. Jak się okazuje, dwa razy unikną śmierci, a wszystko za sprawą przypadku. Teraz obchodzi urodziny dwa razy do roku.

Mężczyzna opowiada o przeznaczeniu.
Mężczyzna opowiada o przeznaczeniu.
Źródło zdjęć: © TikTok | brodatywarszawiak

07.03.2024 | aktual.: 07.03.2024 13:15

A co, gdyby się okazało, że przeznaczenie istnieje? Brodaty Warszawiak to jeden z użytkowników TikToka, który postanowił, że zamieni swoje media w przystań dla przemyśleń. Jak sam uważa, mówi o rzeczach niewygodnych, które z pewnością wbiją szpilkę w niejedno ego. W ostatnim materiale poruszył temat śmierci, a właściwie tego, jak jej uniknął. Przeznaczenie czy głupie szczęście? Sprawdź sam.

Zmiana planów ocaliła mu życie

Autor TikToka rozpoczyna swoją historię od słów "od 12 lat, 3 marca obchodzę swoje trzecie urodziny". To wstęp do historii, w której przeznaczenie gra główną rolę. Po śmierci matki, mężczyzna spędzał większość wolnego czasu u przyjaciółki pod Krakowem. Po krótkich spotkaniach wracał pociągiem do Warszawy, gdzie dalej toczyło się jego zwyczajne życie. 3 marca 2012 roku doszło do niecodziennej sytuacji.

Przyjaciółka jak zawsze odwoziła go na pociąg i mimo że zawsze robiła to w ostatniej chwili, nigdy nie doszło do sytuacji, gdy mężczyzna nie dotarł na czas. Tamtego razu było inaczej. Na trasie pojawił się korek wynikający ze stłuczki, a mężczyzna nie zdążył na planowany odjazd pociągu. - Nie ukrywam, że byłem wściekły, bo pokrzyżowało mi to plany powrotu — wyznaje mężczyzna.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Z braku wyboru wybrał się inny pociąg, który jechał znacznie dłużej. Tuż przed docelowym przystankiem odezwał się jego telefon, a pierwsze pytania brzmiały czy wszystko w porządku i czy jest bezpieczny. Jak się później okazało, pociąg, którym miał jechać mężczyzna, rozbił się na trasie do Warszawy. Przeznaczenie chciało, by mężczyzna nie znalazł się na jego pokładzie.

Mężczyzna oszukał przeznaczenie już drugi raz

Większość z was zapewne powie, że to czysty przypadek. Owszem, można tak stwierdzić, póki nie przesłucha się całości jego nagrania. Mężczyzna przyznaje, że to był drugi raz w życiu, gdy spóźnił się na pociąg. Pierwszy z nich miał miejsce w maju 1997 roku. - Miałem miejsce tuż za lokomotywą — przyznaje mężczyzna. Gdyby wtedy nie spóźnił się na pociąg, najprawdopodobniej nie byłoby go z nami, ponieważ również tamten skład uległ wypadkowi.

Brodaty Warszawiak przyznaje, że ludzie tłumaczą to zjawisko ochroną świętej Katarzyny, która jest patronką kolejarzy. Mężczyzna przyznaje, że dwa razy uniknął dokładnie tego samego losu. 3 marca stał się dla niego dniem wyjątkowym, który stara się obchodzić każdego roku. To jego "drugie urodziny". Teraz pozostaje pytanie — było to przeznaczenie czy głupi przypadek?