Pobiera od 3-klasistów czynsz i nalicza kary. Tak uczy gospodarowania pieniędzmi
Amerykańska nauczycielka Shelby Lattimore zaczęła pobierać pieniądze od swoich uczniów. Stwierdziła, że edukacja finansowa powinna być wdrażana już od najmłodszych lat. Jej podopieczni płacą czynsz za wynajmowanie ławek, kary za spóźnienia czy okazywanie braku szacunku innym. Jej system nauczania jest wyjątkowy i uczy dzieci, że życie sporo kosztuje.
Każde przewinienie w kasie Shelby jest karane odpowiednią opłatą ze strony ucznia. Mimo że dzieci są jeszcze małe, już od najmłodszych lat zdają sobie sprawę, że pieniądze trzeba zarobić, a każde przewinienie jest karane grzywną. Jak zdobywają gotówkę i jakie zasady panują w ich klasie? Nauczycielka wymyśliła fantastyczny system, który łączy w sobie zabawę i edukację finansową.
Nauczycielka uczy, jak obchodzić się z pieniędzmi
Szkoła podstawowa to czas, gdy dzieci zaczynają się uczyć, lecz mimo to mają wiele czasu na zabawę. Nauczycielka Shelby Lattimore zauważyła, że większość z jej podopiecznych pochodzi z biednych rodzin, gdzie nie ma mowy o edukacji finansowej. By naprowadzić dzieci na dobre tory, stworzyła system kar i nagród, dzięki którym maluchy uczą się, jak postępować z gotówką (choć na razie nie taką prawdziwą).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Urocze DIY dla najmłodszych
Każdego dnia uczniowie mają szansę na zarobienie kilku dolarów. Ich praca polega na sprzątaniu, przynoszeniu kredy i dobrych uczynkach. W dniu wypłaty, dzieci dostają plik pieniędzy, którymi muszą mądrze dysponować. Płaci się za wynajem ławki, używanie zabawek czy naganne zachowanie. Nauczycielka ma w zwyczaju dzwonić do nich pierwszego dnia miesiąca. Jeśli maluch nie odbierze lub się spóźni, musi ponieść karę finansową. Shelby mówi, że nie ma u niej taryfy ulgowej, bo w życiu będzie wiele takich sytuacji, gdzie trzeba będzie zapłacić za swoje czyny.
Edukacja finansowa dla najmłodszych
Dzieci z klasy Shelby muszą same podliczyć, ile pieniędzy zostaje im na "przyjemności". Kobieta często podpuszcza dzieciaki i prosi o wyższe kwoty, by sprawdzić, czy maluchy są w stanie zawalczyć o swoje. Kluczem jest, by nie być naiwnym i nie dać się okraść. Kiedy dojdzie do opłacenia rachunków, a pieniędzy trafiają do kasy nauczycielki, dzieci nazywają ją "wredną", lecz kobieta wie, że robi to dla ich dobra.
Na jej koncie TikTok @shelby_thatsmee regularnie wrzuca nagrania ze szkoły, gdzie rozmawia z dziećmi, odpowiada na pytania i prowadzi edukację finansową. Papierowe pieniądze to świetny gadżet do nauki i szerzenia wiedzy na temat domowego budżetu. Pod filmikami kobiety widać wiele pozytywnych komentarzy. Ludzie popierają jej metody nauczania i zazdroszczą, że w ich placówkach nikt nie wpadł na podobny pomysł.
