Przeszedł na emeryturę i zaczął haftować. Dzieło zapiera dech w piersiach
Martin Sellner to zakonnik, który wykładał chemię. Po przejściu na emeryturę nie mógł odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Postanowił połączyć swoją miłość do nauki z haftowaniem. Tak powstała haftowana tablica Mendelejewa, na której znajduje się ponad milion haftów.
Hafciarstwo to dziedzina włókiennictwa, która powstała jeszcze w czasach starożytnych. Polega na maszynowym lub ręcznym zdobieniu tkanin przy pomocy igły i nitki. Tworzenie haftów jest bardzo czasochłonne, a przy tym, niezwykle efektowne. To hobby, które cieszy się coraz większą popularnością.
Pewien emerytowany zakonnik postanowił połączyć swoje obie pasje — haftowanie i chemię. Przez ostatnie 20 lat wyszywał tablicę Mendelejewa, na której znajduje się ponad milion haftów. Efekt końcowy zachwycił cały świat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprzątanie bez smug
Wyhaftował tablicę Mendelejewa. Projekt zajął mu aż 20 lat
Martin Sellner postanowił powierzyć swoje życie kościołowi. Jednocześnie zakonnik wykładał chemię. To była jego największa pasja. Po przejściu na emeryturę postanowił znaleźć sobie nowe hobby. Padło na haftowanie. Pierwszy i zarazem najważniejszy projekt zakonnika zajął mu aż 20 lat. Sellner postanowił wyhaftować tablicę Mendelejewa, czyli układ okresowy pierwiastków.
Projekt wymagał ogromnej cierpliwości i zaangażowania. Mimo tego zakonnik się nie poddał. Codziennie wyszywał kolejny fragment tablicy. Ogromną tkaninę zdobi ponad milion haftów. Sellner jest zachwycony efektem końcowym i wszystko wskazuje na to, że nie zamierza poprzestać na jednym projekcie.
Wyhaftowanie ramy zajęło zakonnikowi sześć lat
Sellner podzielił się efektami swojej pracy na Facebooku. Wyznał, że wyhaftowanie samej ramy zajęło mu sześć lat. Dodał, że najwięcej haftów wykonał w trakcie pandemii w 2020 roku. Wpis zebrał aż 5 tysięcy polubień i wywołał niemałe poruszenie. Skomentowało go ponad 400 osób, a pod postem zebrały się gratulacje. "To niesamowity talent", "dziękuję za podzielenie się tym niezwykłym dziełem", "o, to mój nauczyciel chemii" - czytamy w komentarzach.
