Rozłożyłam w kątach garażu. Wystraszone kuny nie zbliżają się ani na krok

Dziwne odgłosy w nocy nigdy nie są przyjemne, szczególnie jeśli słyszymy je cały czas. Wielu może myśleć, że to duchy lub inne zjawy, ale nic z tych rzeczy. Najprawdopodobniej są to kuny, czyli dzicy lokatorzy w domu, którzy nocą szaleją, a w dzień śpią. Wyproszenie ich nie jest łatwe, a warto dodać, że zwierzęta te są pod ochroną. Jak więc sobie z nimi poradzić?

Zniszczenia, jakie po sobie zostawiają, są ogromne. Jeśli kolejny raz z kolei widzisz resztki jedzenia lub czujesz nieprzyjemny zapach padliny, to masz pewność, że są to właśnie te dzikie zwierzęta. Bardzo często wprowadzają się one do naszych garaży oraz strychów na zimę, ponieważ szukają bezpiecznego schronienia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ciężko jest złapać kuny na gorącym uczynku, ponieważ są sprytniejsze od nas. Często upewniają się, czy w pobliżu nie ma człowieka, oraz nasłuchują, kiedy gwar w domu ucichnie. Zazwyczaj wtedy wyruszają na łowy, przez co potem możemy znaleźć np. kości na swoim podwórku. Rozłożenie standardowych pułapek jest zabronione, przez co trzeba znaleźć inne skuteczne sposoby na pozbycie się kun.

Okazuje się, że kuny są niezwykle wrażliwe na zapach, który może okazać się naszą bronią numer jeden. Sięgnij po gałązki ostrej papryki, a będą omijać dom szerokim łukiem. Wszystko, co musisz zrobić, to rozłożyć je na wejściu do garażu lub strychu i czekać, aż nocne "imprezy" ucichną. Dopiero wtedy masz pewność, że kuny wyprowadziły się na dobre. Jednak to nie kończy ich odstraszania, ponieważ te zwierzęta lubią wracać w to samo miejsce. Regularnie wymieniaj gałązki papryki, a pozbędziesz się kun na stałe. Jeśli nie masz dostępu do takich gałązek, wykorzystaj paprykę chilli w proszku — zadziała równie skutecznie.

Kuny są terytorialnymi drapieżnikami, a kiedy wyczują obecność innego zwierzęcia, znikną same. Sierść zwierząt domowych to prawdziwy straszak, a wystarczy po szczotkowaniu pupila rozłożyć włoski w strategicznych miejscach garażu. Odważni mogą wpuścić psy do pomieszczeń zamieszkiwanych przez kuny, ich zapach powinien w zupełności wystarczyć.

Innym sposobem są kostki toaletowe, a w zasadzie ich mocny zapach, który zadziała na tej samej zasadzie co aromat papryki. Rozwieszenie ich w garażu może przynieść rozwiązanie problemu. Ostatnią metodą jest żywołapka, w której należy umieścić jajko, a głodna kuna z pewnością się na nie połakomi. Kiedy wejdzie do środka, to mechanizm sam się zamknie, a nasz głośny lokator zostanie złapany.