PoradyRozruszaj swój "leniwy język". 5 ćwiczeń specjalistki od dobrej dykcji

Rozruszaj swój "leniwy język". 5 ćwiczeń specjalistki od dobrej dykcji

Każdy z nas czasem ma problem z poprawnym wysłowieniem się. Zjadanie końcówek i bełkotanie to standard podczas codziennych rozmów. W efekcie zaczynamy mówić coraz mniej zrozumiale, ponieważ nie dbamy o dykcję. Ten zestaw ćwiczeń skutecznie pobudzi twój język do pracy.

Dykcja to istotna rzecz, aby być dobrze zrozumianym
Dykcja to istotna rzecz, aby być dobrze zrozumianym
Źródło zdjęć: © Gettyimages | Veronika Viskova

27.11.2023 12:12

Poprawna polszczyzna jest niezwykle ważna, a specjaliści biją na alarm. Coraz więcej osób ma problemy z mówieniem, a wad wymowy jest co niemiara. Zazwyczaj nie zwracamy uwagi na to, w jaki sposób formułujemy swoje wypowiedzi. To, że my sami siebie rozumiemy, wcale nie oznacza, że nasze otoczenie też.

Dykcja to podstawa

Język polski jest niezwykle bogaty, a obecne w nim zbitki głosek dla wielu stanowią nie lada wyzwanie. Jednak nie trzeba być urodzonym mówcą, aby wysławiać się dobrze. Jest to umiejętność, którą każdy może zdobyć. W tym przypadku właśnie dobry trening czyni mistrza.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Najlepiej zacząć od odpowiedniej rozgrzewki, która jest kluczem do sukcesu. Nasz aparat mowy jest leniwy, ale te metody z łatwością go pobudzą. Na początek zwróć uwagę na samogłoski, w języku polskim jest ich pięć: a, e, i, o, u. Właśnie na nich najlepiej rozpocząć pracę nad swoim językiem. Warto pamiętać o tym, aby były one wymawiane wyraźnie, to w zupełności wystarczy, aby wybrzmiały poprawnie. Metoda małych kroków jest najlepsza, a pomoże w tym standardowe "dzień dobry".

Jednak równocześnie należy zadbać też o wymowę spółgłosek, a do tego znakomicie sprawdzi się litera "r". Wystarczy nabrać powietrza, a potem na długim wydechu wymawiać tę spółgłoskę. Dobrym rozwiązaniem będzie dodanie melodii, która ułatwi to zadanie. Znakomite efekty da połączenie spółgłosek i samogłosek np. wymawianie "bri, bre, bra, bro, bru" lub zamiana "b" na "w".

Jak jeszcze poprawić swoją wymowę?

Bardzo często problem leży w mocno ściśniętych wargachtarget="_blank"> lub szczęce, która nie jest rozluźniona. W efekcie słowa nie mają jak poprawnie wydostać się na zewnątrz. Najlepiej, jeśli przyłożysz dłonie do policzków i lekko dociśniesz nimi naskórek. W ten sposób ułatwisz sobie wprowadzenie warg w drganie, najlepiej jest robić to cały czas. Po kilku sekundach zauważysz, że swędzi cię w nosie, a to oznaka, że ćwiczenie działa.

Robienie "dziubków" zna każdy, zazwyczaj widzimy je na zdjęciach, ale mogą one być niezwykle przydatne w poprawie dykcji. Uśmiechnij się szeroko, a potem zrób "dziubek". Pamiętaj o tym, aby był to soczysty buziak do samego siebie.

Ogromny wpływ na to, jak mówimy, ma też oczywiście język i należy pamiętać o jego ćwiczeniu. Najlepiej jest poruszać nim po podniebieniu naprzemiennie w tył i w przód. Dodatkowo warto przy zamkniętych ustach jeździć nim po policzkach np. robić kółka. Wypychanie językiem policzków to również znakomity sposób na pobudzenie go do pracy.

O czym jeszcze warto pamiętać?

Głos to nasz najcenniejszy instrument, którego nie można z dnia na dzień przywrócić do dobrej kondycji. Wizyta u foniatry z pewnością rozwieje wszelkie wątpliwości. Szczególnie aura jesienno-zimowa sprzyja infekcjom i bólom gardła, co przekłada się na dykcję. Wtedy warto używać naturalnych medykamentów np. goździków w formie gum do żucia.