Teściowa nauczyła mojego męża, że to kobieta jest od sprzątania. "Co to to nie!"
W obecnych czasach podział obowiązków w związku jest czymś zupełnie normalnym. Każdy musi sprzątać, gotować czy robić zakupy, a płeć nie ma tutaj nic do rzeczy. Niestety w przypadku Anki i Darka życie wygląda nieco inaczej. Teściowa nauczyła syna, że obowiązki w domu to rola kobiety, a ten nie ma zamiaru zmieniać swoich przyzwyczajeń dla żony. Los jednak chciał, by zarówno teściowa jak i syn dostali porządną nauczkę.
03.01.2024 12:09
Ania doznała szoku, gdy okazało się, że jej mąż ma dwie lewe ręce i nie jest w stanie zrobić niczego w ich wspólnym domu. Dla niego sprzątanie, pranie czy gotowanie to typowo kobiece zajęcie, a on nie ma zamiaru uginać się pod presją żony. Na domiar złego teściowa cały czas "dorzuca do ognia" i broni syna. Pewnego dnia role się odwróciły, a Ania patrzyła z triumfem na zagubioną rodzinę. Jej historia została opisana na portalu "Styl.fm".
Teściowa zrobiła z Darka nieudacznika
Mówi się, że przed ślubem najlepiej zamieszkać z partnerem i przez kilka miesięcy doświadczać wspólnego życia. Jeśli nie doprowadzi to do rozpadu związku, to wspólne życie powinno przebiegać bez większych problemów. W przypadku Ani i Darka nie było "okresu próbnego", czego kobieta niesamowicie żałuje. Jej mąż zawsze wydawał się ułożony, miał pracę i stabilne życie. Niestety, po ślubie wyszła jego największa wada, której winna była jego matka. Otóż mężczyzna nie potrafił zajmować się domem. Jego zdaniem kobiety robią to lepiej, a dowodem tego jest matka, która od zawsze wyręczała swojego syna i męża.
Anka nie mogła pogodzić się z tym, że wszystkie obowiązki spadają na jej barki. Przecież ona również miała pracę i własne życie. Prośby nie pomagały, a na domiar złego Darek skarżył się mamie z problemów w związku. Anka miała dość takiego zachowania, ale nie wiedziała, co ma zrobić z ową sytuacją. Przecież kocha tego człowieka i w głębi duszy liczyła na zmianę jego zachowania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trudna sytuacja rodzinna
W domu Ani i Darka panowała napięta atmosfera, stale "coś wisiało w powietrzu", lecz kobieta postanowiła żyć własnym życiem. Właśnie pakowała się na delegację, gdy nagle otrzymała informację o tym, że jej teściowa złamała nogę. Darek natychmiast przybiegł i prosił ją o to, by została i zajęła się chorą mamą, lecz kobieta chciała dać mu nauczkę. Bez skrupułów pojechała na wyjazd, a po dwóch dniach nieobecności dostała mnóstwo telefonów od męża z pytaniami o każdą drobnostkę.
Było jej szkoda starszej kobiety, ale to właśnie przez nią Darek był, jaki był. Pewnego dnia dostała telefon od matki męża, gdzie ta powiedziała, że syn ją opuścił i kazał sobie wynająć opiekunkę. Anka z jednej strony była zła, lecz w głębi duszy cieszyła się, że "ukochany synek" okazał się zwykłym leniem i opuścił nawet swoją matkę w potrzebie. Po powrocie Anka planuje mnóstwo rewolucji w domu i nie zamierza odpuścić Darkowi. Będzie się musiał nauczyć wszystkiego od nowa — czy tego chce, czy nie.