Bombki spadają, a kota nie widać. Widzisz winowajcę w choince?

Kiedy w domu pojawia się choinka, nasz kot myśli, że to wielka zabawka, którą podarowali mu właściciele. Wspinanie się po gałęziach, strącanie ozdób i przewracanie drzewka to chleb powszedni dla każdego właściciela niesfornego kota. Poniższe nagranie to zagadka dla spostrzegawczych, którzy są w stanie dostrzec "intruza" na choince.

Kot w domu, zwłaszcza ten młody, jest prawdziwym wyzwaniem dla właścicieli. Zwierzątko można porównać do małego dziecka, które koniecznie chce wszystko dotknąć, posmakować i doświadczyć. Mruczek, widząc pierwszy raz w życiu wysoką choinkę z mnóstwem błyszczących ozdób, będzie koniecznie chciał się na nią wdrapać i pobawić się wszystkimi elementami. Raczej nie da się tego uniknąć, lecz można zminimalizować szkodny poprzez odpowiednie przygotowanie drzewka.

Pewna użytkowniczka TikToka, która działa pod nazwą "tiktokthepark" postanowiła podzielić się ze światem swoją codziennością. W jednym z filmików pokazuje, jak jej choinka zaczyna się ruszać. To żadne zjawisko paranormalne, a zwykły, puchaty intruz, który marzy o zabawie. Co ciekawe, kot jest tak zakamuflowany, że tylko osoba z sokolim okiem jest w stanie go zauważyć. Sprawdź, czy ty podołasz temu wyzwaniu.

Pomiędzy białymi ozdobami widać poruszającą się sylwetkę kota, który idealnie wpasował się w ozdoby. Kotek upatrzył sobie bombki, które chce postrącać. Właścicielka nie jest zbyt zszokowana, co sugeruje, że to nie pierwszy raz, gdy pupil znajduje się na choince.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie każdy właściciel ma siłę i cierpliwość, by pilnować swojego kota, aby ten nie wspinał się na świąteczne drzewko. Oczywiście, można nie wpuszczać pupila do pomieszczenia, lecz każdy wie, że wystarczy zaledwie moment, by ten wkradł się przez szparę w drzwiach i zrobił prawdziwą masakrę ze świątecznym drzewkiem. Aby tego uniknąć, warto zastosować kilka przydatnych trików na odstraszanie kociaka. Pierwszy z nich to popryskanie ozdób kwaskiem cytrynowym. Koty nienawidzą zapachu cytrusów, dlatego będą się trzymać z daleka od drzewka. Podobnie działa ocet, lecz jest to równie przykra woń dla domowników i pryskanie nim choinki może nie być najlepszym pomysłem.

Choinka powinna być odpowiednio dociążona i przywiązana, by zwierzak nie mógł jej przewrócić. Nie dość, że może to spowodować bałagan i zniszczenia, to życie zwierzaka może być zagrożone. Najlepiej wykorzystać przeźroczystą żyłkę, którą przymocujemy do karnisza czy kaloryfera. Ponadto warto ustawiać tryb światełek bez funkcji wygaszania, która niezwykle irytuje koty i może być powodem nagłych ataków na drzewko.