PoradyPsychologiaCzy świąteczny makowiec i pierogi naprawdę idą w boczki? Odpowiedź zaskakuje

Czy świąteczny makowiec i pierogi naprawdę idą w boczki? Odpowiedź zaskakuje

W święta nabieramy dodatkowych kilogramów.
W święta nabieramy dodatkowych kilogramów.
Źródło zdjęć: © Freepik | zarinalukash
23.12.2023 14:15

Każdy z nas zna osobę, która mówi, że święta to czas, gdy przybywa jej na wadze sporo kilogramów. Czy faktycznie jest to realne, by nabrać masy przez dosłownie trzy dni? Aby podejść do tego tematu w rzetelny sposób, podsumowano wyniki z całego roku, gdy grupa ludzi była zobowiązana do regularnego ważenia się. Wyniki mówią jasno, że to nie święta nas tuczą, a przynajmniej nie tak jak to zazwyczaj przedstawiamy.

Aby badania były jak najbardziej miarodajne, zebrano trzy tysiące ochotników z różnych krajów jak USA, Niemcy i Japonia. Podarowano im wagi elektroniczne, które po każdym ważeniu przesyłały wynik do ogólnego systemu. W ciągu roku zaliczono różnego rodzaju świętowanie, które jest charakterystyczne dla danego kraju. Wisienką na torcie było Boże Narodzenie, które obchodzono w każdym z tych krajów. Jakich wyników się doczekaliśmy? Otóż nie każdy będzie zadowolony z gorzkiej prawdy.

Święta to czas, gdy jemy znacznie więcej

Zazwyczaj zaczynamy jeść w Wigilię i kończymy dopiero trzy dni później, przez co ludzie narzekają, że po wejściu na wagę widzą kilka dodatkowych kilogramów. Czy jest to możliwe, by przebrać na masie w tak krótkim czasie? Otóż sprawa jest bardziej skomplikowana, niż ci się wydaje. Musimy zjeść ponad 7 tys. kcal ponad swoje zapotrzebowanie, by przytyć jeden kilogram masy tłuszczowej. Jeżeli ktoś mówi, że po świętach widzi dwa dodatkowe kilogramy, to oznacza to, że musiał zjeść ponad 20 tys. kcal więcej, niż wynosi jego dzienne zapotrzebowanie.

Takie liczby nie są równoznaczne z kawałkiem sernika i porcją sałatki, a kopą jedzenia, które musiało znaleźć się w naszym żołądku. Mało kto jest w stanie tyle zjeść, ale jeśli już nam się udaje, to trzeba wspomnieć, że cała żywność nie zostaje strawiona i przemieniona na tłuszcz. Spora ilość trafia do mięśni, część rozprasza się w postaci ciepła, a tylko ułamek odkłada się w postaci tłuszczu. Skąd w takim razie te dodatkowe kilogramy?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wstydliwa prawda, którą należy zaakceptować

Ważenie się po świętach nie jest dobrym nawykiem. Wzrost masy ciała napędza u nas strach i wywołuje kompleksy, a zmiany w posturze są praktycznie niewidoczne. Dodatkowe kilogramy to między innymi resztki zalegające w jelitach, zebrana woda i glikogen. Aby je unormować, trzeba kilku dni zdrowej i zbilansowanej diety.

Ucztowanie podczas świąt.
Ucztowanie podczas świąt.© Freepik | gpointstudio

Druga strona medalu jest taka, że mało kto waży się przed świętami, co daje nam realną wizję tego, jaka jest nasza masa ciała. Zima to czas, gdy ludzie powielają mit o jedzeniu "cięższych potraw", co niestety skutkuje przybraniem na wadze jeszcze długo przed świętami. Inni popuszczają pasa z początkiem grudnia, lecz uważają, że tylko święta są przyczyną ich zbędnych kilogramów. Apelujemy o rozsądek i realne postrzeganie sytuacji. Gwarantujemy, że dodatkowy kawałek ciasta nie zrobi żadnej różnicy w twoim ciele, a porzucenie diety na kilka dni to nic złego.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także