Jeden sylwester to za mało. "Przenoszę się w czasie" i nowy rok witam dwa razy

Sylwester to największa impreza, podczas której żegnamy stary rok i wypatrujemy z nadzieją tego, co przyniesie nam nowy. Z tego powodu huczne świętowanie weszło na stałe do naszej corocznej tradycji, ale dla wielu osób jedna impreza, to zbyt mało. Dlaczego więc nie być na dwóch sylwestrach? Wszystko jest możliwe do realizacji 31 grudnia.

Z pewnością wiesz, czym są strefy czasowe, ponieważ uczyłeś się o nich już w szkole podstawowej. Właśnie dzięki nim będziesz mógł świętować kilkukrotnie nadejście nowego roku. Istnieją miejsca na świecie, gdzie 31 grudnia można przeżywać kilka razy. Jeśli ten pomysł przypadł ci do gustu, to koniecznie sprawdź Cameron Corner, czyli małą miejscowość w Australii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Znajduje się ona pomiędzy trzema stanami: Nowej Południowej Walii, Australii Południowej oraz Queensland. Warto dodać, że różnice czasowe między nimi wynoszą 30 minut, co oznacza, że możesz trzy razy przesuwać zegarek na 23:30, aby zatrzymać sylwestrową zabawę na dłużej.

Dla wielu osób Australia jest nieosiągalna, a bilety lotnicze kosztują krocie. Nie ma powodu do obaw, ponieważ w Europie również można świętować kilkukrotnie sylwestra. Wystarczy udać się na granicę Finlandii i Szwecji do miasta Kaaresuvanto lub Karesuando. Są to arktyczne miasta, które w okresie zimowym stanowią istny raj dla fanów tej pory roku. Chcąc świętować podwójnie sylwestra, wystarczy udać się na spacer przez most, który łączy te dwa miasteczka ze sobą. Najlepiej jest najpierw podziwiać fajerwerki po fińskiej stronie, a potem przejść mostem do Szwecji.

Kiedy nie przepadasz za zimą, a chcesz cofnąć się w czasie, to również jest dla ciebie rozwiązanie. Wystarczy kupić bilet do Hiszpanii, a właściwie udać się do miejscowości Bajadoz, która jest oddalona tylko 25 minut od portugalskiego miasta Elvas. Różnica między nimi wynosi 1 godzinę, dlatego przekraczając granicę hiszpańsko-portugalską, ponownie przeniesiesz się w czasie do 31 grudnia.

Sylwestra możesz również obchodzić w samolocie, a linie lotnicze zadziałają niczym prawdziwe wehikuły czasu. Samolot startujący 1 stycznia o 00:50 z Tokio dotrze do Los Angeles 31 grudnia około godziny 17:50. Tak samo jest w przypadku podróży z wyspy Guam na Hawaje, a wystarczy wsiąść na pokład samolotu o godzinie 7:35 1 stycznia, a Honolulu odwiedzimy rok wcześniej, czyli 31 grudnia o 18:50.