Oto do czego służą szczotki przy schodach ruchomych. Nie są do czyszczenia

Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, jaką rolę pełnią szczotki przy ruchomych schodach? Większość zakłada, że służą do czyszczenia butów. Mimo że ma to jakiś sens, to ich prawdziwe zastosowanie jest zupełnie inne. Choć ludzka kreatywność nie zna granic, to niewiele osób potrafi zgadnąć, jakie jest prawdziwe zastosowanie tej części schodów.

Zastanawiasz się, dlaczego nie wolno czyścić obuwia szczotkami od schodów ruchomych? Odpowiedź jest prosta — na szczotkach znajduje się pokaźna ilość kurzu i wszelkiego rodzaju brudu. Ponadto włosie tych szczotek jest na tyle twarde, że może poniszczyć skórzane buty. Możesz myśleć, że dzięki tym szczotkom odświeżysz sobie obuwie, ale tak naprawdę ryzykujesz, że je zniszczysz. Szczotki przy ruchomych schodach mają zupełnie inne przeznaczenie.

Jak się okazuje, projektanci ruchomych schodów zainstalowali szczotki z jednego konkretnego powodu. Z pewnością nie mieli na myśli czyszczenia brudnych butów. Choć wielu osobom szczotki kojarzą się z pielęgnacją obuwia, w tym przypadku pełnią one zupełnie inną funkcję — dbają o nasze bezpieczeństwo. Jesteście zaskoczeni? Szczotki przy schodach to nie ozdoba. Mają praktyczną funkcję i pewnie uratowały już wiele spódnic, choć pewnie mało kto o tym wie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Włoski po bokach ruchomych schodów są prostym, ale bardzo skutecznym zabezpieczeniem. Chronią ubrania przemieszczających się nimi ludzi, by materiały nie wpadły w szczelinę pomiędzy samymi schodami a ściankami, które je otaczają. Tkanina mógłby się tam łatwo wkręcić, co na pewno spowodowałoby rozdarcie odzieży, a dla pasażera mogłoby skończyć się poważnym upadkiem.

Jakby nie patrząc, szczotki przy schodach chronią także same schody. Awaria spowodowana wkręceniem się ubrania w mechanizm schodów mogłaby je uszkodzić. Podobnie w przypadku różnych śmieci, które walają się po schodach. Mimo obecności szczotek przy ruchomych schodach, czasem i tak zdarza się, że coś wpadnie w szczelinę między ścianką a schodami. Mimo to większość ruchomych schodów ma już zabezpieczenia, które w razie takiej awarii od razu je wyłączają. Zatrzymanie schodów nie sprawi, że samodzielnie uwolnimy ściśnięty materiał z takiej pułapki. Trzeba czekać na pomoc specjalistów lub po prostu odpruć kawałek ubrania.

Pomysł na wprowadzenie takiego rozwiązania pojawił się już 200 lat temu. W 1859 r. Nathan Ames opatentował jako pierwszy coś, co nazwał schodami obrotowymi. Ich mechanizm działał w bardzo podobny sposób do obecnie funkcjonujących ruchomych schodów, ale nigdy tego pomysłu nie wprowadzono w życie — istniał tylko na papierze. Dlatego więc za prawowitego wynalazcę uważa się Jessego Reno, który na zbliżony pomysł wpadł kilkadziesiąt lat później. 15 marca 1892 r. opatentował coś, co nazwał "Endless Conveyo". Ten wynalazek różnił się od znanych nam ruchomych schodów, bo zamiast na schodki, wchodziło się na taśmę poprowadzoną pod kątem 25 stopni.

Pierwsze ruchome taśmy zamontowano w 1896 r. na Coney Island w Nowym Jorku. Takie rozwiązanie sprawdziło się na tyle dobrze, że zaczęto robić je i w innych miejscach (na tamte czasy głównie w największych miastach USA). W 1921 r. firma Otis zaprezentowała po raz pierwszy ruchome schody takie jak te, które znamy i używamy dzisiaj. W Polsce pierwszy raz wykorzystano je 22 lipca 1949 roku w Warszawie przy jednym z przejść tzw. trasy W-Z. Ruchome schody stały się hitem i służą nam do dziś, a wielu nie wyobraża sobie bez nich życia.