Rosół espresso. Zamiast kawy zaczęła pić bulion. Po kilku dniach zauważyła efekt

Kawa to najpopularniejszy napój na świecie. Statystyczny Polak rocznie wypija ok. 95 litrów kawy, a nasz kraj zamyka pierwszą dziesiątkę największych kawoszy w Europie. Wielu z nas nie wyobraża sobie poranka bez filiżanki ciemnego, pobudzającego naparu.

Jednak nie każdy może pozwolić sobie na kubek kawy. Osoby borykające się z nadkwasotą, refluksem żołądkowo-przełykowym czy niestrawnością nie powinny pić naparu. Jak zapewnić sobie dawkę energii w takiej sytuacji? Zdaniem ekspertki od zdrowego żywienia, kawę można z powodzeniem zastąpić... szklanką rosołu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rosół zamiast espresso brzmi co najmniej dziwnie. Ciężko wyobrazić sobie wypicie szklanki tłustej, zawiesistej zupy zaraz po wstaniu. Można, a nawet warto się do tego przyzwyczaić — zwłaszcza, kiedy nie można pić kawy. Okazuje się, że szklanka rosołu pobudza równie dobrze co espresso. Stephanie Eckelkamp to amerykańska propagatorka zdrowego ożywiania. W jednym ze swoich artykułów poinformowała, że zamierza zrezygnować z ulubionej latte na rzecz rosołu.

Po tygodniu zauważyła, że rosół działa na nią tak samo jak kawa. Odnotowała, że po wypiciu odczuwa znacznie więcej energii, jednak rozkłada się ona równomierniej niż po wypiciu kawy. Nie odczuła kołatania serca czy stanów lękowych — to dwa najpopularniejsze skutki uboczne picia kawy. Co istotne, Eckelkamp zauważyła, że szklanka rosołu sprawiła, że nie odczuwa już takiej ochoty na słodycze.

Bulion kolagenowy to wywar, który otrzymuje się po długim gotowaniu kości zwierzęcych z dodatkiem przypraw i warzyw. Obfituje on w wiele składników odżywczych, jednak ceni się go za wysoką zawartość kolagenu, który wspiera prawidłową pracę kości i stawów, pozytywnie oddziałuje na skórę, włosy oraz paznokcie, wspiera układ odpornościowy i zmniejsza stany zapalne w organizmie. Można pić go codziennie, a pierwsze efekty zauważysz już po dwóch tygodniach stosowania.