Sansewieria zaczęła gnić? Weź pędzel malarski do ręki, a roślina stanie na nogi
Przelana sansewieria wcale nie jest katastrofą, jeśli pod ręką znajdziesz pędzel malarski oraz czas. Dzięki temu błyskawicznie ją uratujesz i zatrzymasz gnicie. Twoja sansewieria zmartwychwstanie, a jej liście będą jak malowane! Ten trik to game changer na przelaną wężownicę.
20.03.2024 15:54
Sansewieria od lat okrzyknięta została "stalową rośliną" - nie bez powodu. Poradzi sobie z naszym zapominalstwem, a przy tym urośnie nawet w ciemniejszym stanowisku, przez co pokochali ją roślinomaniacy. Wężownica idealnie nada się dla początkującego ogrodnika, który nie wyrządzi jej najmniejszej krzywdy pod jednym warunkiem. Na wiosnę wiele sansewierii zaczyna zmieniać kolor i wcale nie jest to oznaka cieplejszej pory roku.
Jak uratować sansewierię?
W przypadku uprawy sansewierii nadgorliwość w pielęgnacji może sprawić, że roślina szybko zamknie się w sobie, a przy tym zacznie gnić. Wtedy w jej doniczce pojawi się pleśń, liście z zielonych staną się żółte, a nawet brązowe i bardzo miękkie. Te objawy są znakiem, że zbyt hojnie oraz często podlewaliśmy wężownicę, a przecież nadmiar wody jest dla niej zabójczy. Jak wtedy uratować sansewierię? Nie załamuj rąk i zacznij działać!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeśli myślisz, że twoja sansewieria zmarnieje i nie ma już dla niej ratunku, to jesteś w ogromnym błędzie. Gnicie rośliny w bardzo prosty sposób można zatrzymać, a do tego potrzeba pędzla malarskiego oraz chwili czasu. Jeśli zależy ci na tym, aby uratować swoją sansewierię od najgorszego, to musisz błyskawicznie przesadzić ją do nowej ziemi. Na początek delikatnie wyjmij gnijącą sansewierię z doniczki i złap za pędzel, a kilka ruchów sprawi, że skutecznie pozbędziesz się zainfekowanej gleby. Ten zabieg to podstawa, aby choroba nie przeszła do nowej donicy, w przeciwnym razie nasza praca pójdzie na marne.
Dopiero teraz, podczas ratowania sansewiery, skup się na usunięciu jej zgniłych korzeni, a następnie zdezynfekuj je wodą utlenioną. Zgromadzone w nich bakterie gnilne usuną się same, przez co będzie gotowa do przesadzenia. Na dnie doniczki powinien znaleźć się keramzyt, który znakomicie odprowadzi wodę i napowietrzy korzenie, a tego nasza marniejąca sansewieria potrzebuje najbardziej.
Czego potrzebuje sansewieria?
Po zabiegu z pędzlem malarskim i reanimacji sansewiery, z pewnością będziesz pamiętać o tym, aby nie przelać ponownie wężownicy. Najlepiej będzie podlewać ją wtedy, kiedy górna warstwa podłoża mocno przeschnie, czyli co 3 lub 4 tygodnie. Uratowana przed gniciem sansewieria będzie potrzebowała także regeneracji, aby od nowa wypuścić zielone i zdrowe liście. Wtedy dobrze będzie ją postawić w widnym miejscu, które pozytywnie wpłynie na proces fotosyntezy.