Siostra urodziła piąte dziecko, a ja znowu mam być chrzestną? Nie mam worka pieniędzy
Bycie rodzicem chrzestnym dla dziecka to wspaniała sprawa, lecz niesie za sobą pewne zobowiązania, których nie każdy ma świadomość. Pewna kobieta postanowiła podzielić się swoją historią o tym, jak została poproszona na matkę chrzestną dziecka jej siostry. Twierdzi, że to duże obciążenie finansowe, na które nie chce się godzić.
27.11.2023 10:46
Zobowiązania wynikające z posiadania dziecka chrzestnego to między innymi dawanie prezentów na ważniejsze okazje. W kulturze przyjęło się, że rodzice chrzestni zawsze dają więcej pieniędzy i droższe prezenty. Większość czuje tę powinność, mimo że nie ma pisanej zasady na temat tego, czy trzeba tak robić. Ela, bohaterka dzisiejszej opowieści, którą podzieliła się z serwisem "styl.fm", ma za sobą przykrą konfrontację z siostrą, która nie rozumie, dlaczego ta odmawia zostania matką chrzestną dla jej dziecka.
Kocham moją siostrę, lecz nie mogę tego dla niej zrobić
Autorka przytoczonej historii od zawsze kochała swoją rodzinę. Nawet po wyprowadzce z rodzinnego domu dbała o relacje ze swoimi siostrami. Jedna z nich szybko znalazła męża i poświeciła się życiu rodzinnemu. Wraz z urodzeniem piątego dziecka autorka została po raz drugi poproszona o zostanie matką chrzestną, tym razem dla małego Juliana. Niestety nie była to dla niej zbyt radosna informacja.
Już na samym początku Ela przyznała, że bardzo jej gratuluje, lecz ma kłopoty finansowe i nie chce się obarczać kolejnym zobowiązaniem. Jej siostra skwitowała to, mówiąc, żeby się nie martwiła, bo to nic wielkiego. Niestety kobieta nie podzielała zdania świeżo upieczonej mamy. Dla niej to obowiązek na lata, a ona nie chce nikogo zawieść.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Reakcja siostry była bardzo bolesna
Po wypowiedzeniu tych słów doszło do konfliktu między obiema kobietami. Młoda mama powiedziała, że jej siostra dba tylko o pieniądze, a przecież zamysł bycia chrzestną to wspieranie dziecka i dbanie o niego w przyszłości. Według niej był to zaszczyt, którym wzgardziła jej siostra. W tym momencie autorka opowieści chciała nieco uspokoić sytuację, dlatego nie podnosiła głosu, a spokojnie wytłumaczyła, że rozumie jej powódki, lecz nie jest to odpowiedni moment na takie decyzje.
Nic to nie dało i siostra z wyraźnym grymasem opuściła siostrę, mówiąc, że spodziewała się czego innego. Ela czuje się źle z zaistniałą sytuacją, lecz wie, że nie podoła wymaganiom finansowym, jakie będą ciążyć na niej z tytułu ponownego zostania matką chrzestną. Chrzest, komunia, ślub, wszystkie święta — to mnóstwo okazji, a ona sama pracuje na dwa etaty, by wyjść z długów. Czy jest to wystarczający powód, by odmówić swojej siostrze?
Źródło: Styl.fm