NewsyWłosi miesiącami szukali wandala. Okazało się, że jest kudłaty i miał powód

Włosi miesiącami szukali wandala. Okazało się, że jest kudłaty i miał powód

Dachy włoskiego miasta
Dachy włoskiego miasta
Źródło zdjęć: © Freepik | freepic.diller
02.12.2023 11:35

We włoskim miasteczku Vastogirardi pojawił się wandal, który notorycznie przebijał opony mieszkańcom. Od miesiąca starano się go złapać, lecz z marnym skutkiem. Przełomem w sprawie okazało się nagranie z prywatnej posesji, gdzie widać, kto tak naprawdę stoi za dziurawieniem opon. Czworonożny przyjaciel miał pewien problem, z którym nie mógł sobie poradzić, a auta w okolicy zdawały się jedynym ratunkiem.

Akty wandalizmu to powszechna rzecz na całym świecie. Jednego dnia budzisz się i widzisz za oknem graffiti na sąsiednim bloku czy wywrócony kosz, który zaśmieca ulicę. Najczęściej winne są młode osoby, które w przypływie emocji potrafią zrujnować wszystko, co stoi im na drodze. O ile malowanie po murach to niszczenie publicznego mienia, to zdarzają się sytuacje, gdy wandale rozbijają szyby i przebijają opony w samochodach. Mieszkańcy włoskiego miasteczka doświadczyli takich przykrości i zaczęli poszukiwać sprawcy. Nie spodziewali się, że ma cztery łapy i chore dziąsła.

Akt wandalizmu, we włoskim miasteczku

Od jakiegoś czasu mieszkańcy prowincji Isernia mają problem z poprzebijanymi oponami w samochodach. Zdarza się to notorycznie, w różnych częściach miasta, lecz nigdy nie widziano nikogo, kto byłby sprawcą tego zdarzenia. Snuto różne podejrzenia: zastraszanie, prywatne porachunki czy akty terroryzmu. Mieszkańcy myśleli, że ich samochody padają ofiarą jakiegoś niewychowanego wandala. Wszczęto ogólne poszukiwania i nakazano, by każdy, kto coś widział, zgłosił się na posterunek. Przełomem w sprawie było nagranie jednej z kamer. To, co tam zobaczyli, było zupełnym zaskoczeniem!

Wszystkiemu winny był Billy — duży pies, który jak się okazało, miał zapalenie dziąseł. Z powodu choroby potrzebował "gryzaka", który dałby mu ulgę w bólu, a opony sąsiednich aut okazały się idealne. Jak się później okazało, pies zaczął od swojej posesji, a później szukał kolejnych miejsc na mapie miasta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rozwiązanie sprawy Billego

Właścicielka psa została wezwana na komisariat policji, gdzie uświadomiono ją o przewinieniach swojego pupila. Przyznała, że już od jakiegoś czasu czworonóg ma tendencje do gryzienia różnych przedmiotów. Nie spodziewała się, że może być to wynik choroby, z którą od dawna męczy się pies. Niestety nie obyło się bez konsekwencji i pokrycia kosztów naprawy opon wszystkich osób, które zostały poszkodowane.

Pies leży na podłodze
Pies leży na podłodze© Freepik | freepik

Zwierzak został zabrany do weterynarza, gdzie wdrożono odpowiednie leczenie, a pies jest pod ciągłą obserwacją. Ta historia powinna być nauczką dla wszystkich właścicieli czworonogów, które od jakiegoś czasu zaczynają zachowywać się inaczej niż zazwyczaj. Niepozorne gryzienie, znużenie, agresja czy nadmiar energii może być oznaką poważnej choroby, na którą cierpi pies.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także