Zbadali wrak, którego... nie ma. Na dnie morza zostały tylko sztaby z epoki brązu

Polscy archeologowie z toruńskiego uniwersytetu odnaleźli sztaby z XVI w. p.n.e. Całkiem możliwe, że skarb ten jest jeszcze starszy. Ekspertom udało się eksplorować prawdopodobnie najstarszy na świecie wrak statku. To może być jedno z istotniejszych odkryć tego typu!

Morza i oceany nadal kryją bardzo wiele tajemnic. Według naukowców do tej pory udało nam się zbadać mniej niż 5% podwodnego świata. Czasami archeologowie natrafiają na prawdziwe historyczne perełki. Tak też jest w przypadku odkrycia badaczy z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Według informacji zawartych na stronie tej uczelni odkryto wyjątkowy wraku statku. Znaleziska dokonano na dnie Morza Śródziemnego, u wybrzeży Turcji. Odnaleziony wrak statku był wyładowany sztabami miedzi, które swego czasu były wykorzystywane do produkcji brązu. Zdaniem jednego z uczestników badań, doktora habilitowanego Andrzeja Pydyna, znalezisko to śmiało może być uznawane za najstarsze lub jedno z najstarszych w dziedzinie podwodnych wraków.

Okazuje się, że wrakiem tam naprawdę jest ładunek, a nie sam statek. Samo znalezisko nie przypomina już jednostki pływającej, ponieważ nie ma zardzewiałej konstrukcji lub drewnianego szkieletu. Według ekspertów za wrak można jednak uznać sam ładunek, czyli sztaby z epoki brązu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dlaczego skarb zatonął? Archeolodzy twierdzą, że układ odnalezionego ładunku świadczy o tym, że statek musiał zostać zepchnięty na skały i tam zatonąć. Ze względu na swoje obciążenie niezwykle szybko zaczął opadać na dno morza. Wyłowiony ładunek to sztaby miedzi. Są jednak wyjątkowe. Ich kształt przypomina byczą skórę, a każda sztaba waży około 20 kilogramów. Jak na razie archeologom udało się wydobyć około 30 sztuk.

Według archeologów wiek zatopionego statku można określić na podstawie kształtu wyłowionych sztabek miedzi. Zdaniem doktora habilitowanego Andrzeja Pyryna odnaleziony skarb można datować na XVI wiek, a może nawet i XVII wiek przed naszą erą. Eksperci wysunęli wnioski, że w tych rejonach takich zatopionych statków z późnej epoki brązu musi być zdecydowanie więcej. Ma to związek z szybko rozwijającym się w tamtych czasach handlem. Wiązał się on z morską żeglugą wielu statków.

Co ciekawe, według szacunków naukowców, wydobycie wszystkich sztabek miedzi z wraku powinno zająć około trzech lat. Warto również podkreślić, kto ostatecznie brał udział w badaniach z ramienia Centrum Archeologii Podwodnej UMK. Byli to: doktor habilitowany Andrzej Pydyn, profesor UMK doktor Mateusz Popek oraz student Szymon Mosakowski. Prace zespołu koordynował natomiast profesor Hakan Oniz z Akdeniz University.

Źródło: portal.umk.pl