Kasjer chce ci wydać resztę "bez grosika"? Sprawdź, czy to zgodne z prawem
Ile razy w życiu kasjer zapytał cię, czy może być winny grosika? Zakładamy, że zdarza się to notorycznie, zwłaszcza w dużych sklepach, gdzie większość płaci kartą lub bilonami o dużej wartości. W takiej sytuacji ludzie reagują różnie, lecz prawo mówi jasno, jak należy się zachować.
08.02.2024 | aktual.: 08.02.2024 09:29
W dzisiejszych czasach większość transakcji odbywa się bezgotówkowo, gdyż ludzie wolą płacić kartą czy telefonem niżeli gotówką. Jest to wygodniejsze, szybsze i pozwala na korzystanie z kas samoobsługowych. Mimo to od czasu do czasu zdarza nam się płacić przy pomocy banknotów i to właśnie wtedy padają pytania ze strony kasjera, czy ten może być nam winny grosika. Czy jest to zgodne z prawem?
Kasjer może być winny grosika?
Kiedy w koszyku znajduje się zaledwie kilka artykułów, a klient chce zapłacić banknotem o dużej wartości, powstaje spory zgrzyt między obiema stronami. Kasjer prosi o drobniejsze pieniądze, a klient najczęściej nie ma ich w posiadaniu. W takiej sytuacji prawo stoi po stronie obsługi. Jeśli decydujesz się na nabycie towaru z użyciem gotówki, powinieneś mieć odliczoną kwotę, która pokrywa wartość zakupów.
Jeśli kasjer nie ma z czego wydać, może odmówić sprzedania towaru. Potrzebuje do tego stosownego argumentu, gdyż w przeciwnym razie grozi mu kara do 5 tys. złotych. Brak należytej sumy pieniędzy w kasie może być takim powodem i w świetle prawa jest ono jak najbardziej egzekwowane. To do ciebie należy wybór, czy będziesz się kłócić o grosika, czy dasz pracownikowi odliczoną sumę za zakupy. Co ważne, jeśli kasjer nie ma możliwości wydać dokładnej reszty, musi zapytać klienta, czy ten zgadza się na otrzymanie kwoty pomniejszonej o ten jeden grosz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Błędy, które notorycznie popełniamy w sklepach
Skoro kwestia płacenia jest już za nami, trzeba wspomnieć o kilku błędach, które popełniamy podczas robienia zakupów. Zastanów się, czy po zakończonej transakcji zawsze zabierasz paragon? Jeśli nie, to lepiej zacznij. Kasjer za ladą może z niego skorzystać! Choć jest to rzadka praktyka, zdarzały się przypadki, gdy pracownik zbierał pozostawione paragony, a następnie cofał je na kasie fiskalnej. W ten sposób mógł wybierać gotówkę bez obawy o różnicę pieniędzy w systemie.
Kolejny błąd, jaki można zaobserwować w wielu sieciówkach, to przebieranie w towarze. Szukanie idealnej sztuki pomidora powoduje duży bałagan w okolicy warzywniaka. Inni klienci nie mogą swobodnie dostać się do stoiska, a w przejściu robi się zator. Kasjer czy pracownik sklepu ma prawo cię upomnieć, gdy zajdzie taka potrzeba. Podobnie z sytuacją, gdy zamiast odnoszenia produktów na swoje miejsce, rzucasz je gdzie popadnie. Kasjer ma prawo nie obsłużyć osoby, która łamie regulamin sklepu, jest pod wpływem środków odurzających, alkoholu czy zachowuje się agresywnie w stosunku do innych.