NewsyKasjer pyta o kod pocztowy? Zastanów się dwa razy, zanim go podasz

Kasjer pyta o kod pocztowy? Zastanów się dwa razy, zanim go podasz

"Można prosić o kod pocztowy" - pyta kasjer. Skoro prosi, to go podajemy. Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego w sklepach proszą o podanie kodu pocztowego? Odpowiedź może cię zaskoczyć.

Podajesz kod pocztowy przy kasie? Prosisz się o kłopoty.
Podajesz kod pocztowy przy kasie? Prosisz się o kłopoty.
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Seventyfour

04.04.2024 | aktual.: 14.11.2024 10:14

Życie kręci się wokół zakupów. Raz jesteśmy w markecie, raz w sklepie budowlanym czy w drogerii. W niektórych sieciach handlowych kasjerzy pytają o kod pocztowy. To zwykłe pytanie, na które większość z nas posłusznie odpowiada. Czy to aby na pewno nie błąd?

Okazuje się, że udzielenie odpowiedzi niesie za sobą poważne konsekwencje. Dlaczego kasjerzy pytają o kod pocztowy? Jak uprzejmie odmówić odpowiedzi? Podpowiadamy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dlaczego kasjerzy pytają o kod pocztowy?

Wykładamy zakupy. Śpieszymy się z odkładaniem ich do torby. Po dokonaniu płatności kasjer pyta o kod pocztowy. Ot, niewinne pytanie. Podajemy go bez chwili namysłu. Z pewnością nie raz zastanawiałeś się, po co sklepom kod pocztowy. To tylko ciąg kilku cyfr.

Czemu kasjerzy pytają o kod pocztowy? To sprytny trik marketingowy. Sklepy zbierają dane klientów, aby móc wysyłać im personalizowane treści czy też reklamy. Ten prosty patent pozwala im na zaplanowanie kolejnej budowy sklepu bliżej klientów, a co za tym idzie, zwiększenie sprzedaży.

Mogłoby się wydawać, że nie ma w tym nic złego. W końcu Google czy Facebook nieustannie zbiera informacje o tym gdzie jesteśmy, co robimy i czego szukamy w sieci. Okazuje się, że podanie kodu pocztowego działa w podobny sposób, o czym przekonuje dr Wojciech Rafał Wiewiórowski w wywiadzie udzielonym dla Polskiego Radia.

Nie podawaj kodu pocztowego. Prosisz się o kłopoty

Po wybuchu pandemii w 2020 roku zaczęliśmy płacić kartą. Choć po covidzie pozostały już tylko nieprzyjemne wspomnienia, społeczeństwo przyzwyczaiło się do tego rodzaju płatności. Większość z nas korzysta już tylko z karty. To bardzo wygodne i bezpieczne rozwiązanie, jednak w połączeniu z kodem pocztowym staje się pułapką.

Przy dokonywaniu płatności za pomocą karty pozostawiamy po sobie cyfrowy ślad. Sklepy znają jedynie ostatnie cyfry z karty, jednak znajomość kodu pocztowego pozwala na ustalenie danych konkretnego klienta przez doświadczonego analityka. Specjalista jest zdania, że ryzyko takiego procederu jest niewielkie, jednak warto mieć je na uwadze.

Jest jednak jeden sposób, aby je zminimalizować. Wystarczy, że nie podasz kodu pocztowego. Nie masz takiego obowiązku. Nie bój się powiedzieć "nie". Pamiętaj, że działasz wyłącznie w swoim interesie i masz prawo do ochrony swoich danych osobowych.

Źródło: Dziennik.pl