Kiedyś księża kazali uciszać dzieci. Teraz oddali im całą kaplicę, "żeby mama miała spokój"

Małe dzieci niechętnie uczestniczą w mszy świętej, gdyż są najczęściej znudzone, co kończy się marudzeniem i płaczem. Rodzice usilnie próbują uspokoić swoje pociechy, lecz płacz niesie się na cały kościół, co niekoniecznie podoba się wszystkim zebranym. Aby jakoś pogodzić obie strony, proboszcz w Pleszewie zorganizował specjalne miejsce dla dzieci w kościele. Parafianie są zachwyceni!

Istnieje mnóstwo rodziców, którzy chcą uczestniczyć w niedzielnej mszy, lecz z obawy o złe zachowanie dziecka rezygnują z wizyty w kościele. Małe dzieci nie rozumieją powagi sytuacji i zamiast siedzieć grzecznie w ławce, biegają po świątyni, krzyczą i płaczą. Znudzone maluchy nie będą siedzieć w miejscu, chyba że zapewnimy im zajęcie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Parafia Ścięcia Jana Chrzciciela w Pleszewie chce, by ich świątynia była bardziej dostępna dla rodzin z dziećmi, dlatego stworzyła kącik dla najmłodszych. Kościół chce się kojarzyć z miejscem przyjaznym i otwartym dla każdego. Właśnie dlatego stworzono miejsce, które jest w stanie przyciągnąć uwagę dzieci, dzięki czemu rodzice są w stanie uczestniczyć we mszy świętej.

Miejsce dla dzieci oferuje siedziska, kredki, kolorowanki, a w niedalekiej przyszłości ma powstać kącik do przewijania. To miejsce ma być dobrem wspólnym, by każdy parafianin czuł się ważny. To genialne rozwiązanie dla obu stron. Rodzice będą mogli zabierać dzieci do kościoła, a osoby szanujące ciszę nie będą zmuszone do słuchania krzyków dzieci.

Konto parafialne kościoła w Pleszewie opublikowało post, gdzie dzieli się swoją nową inicjatywą. Parafianie z okolicy są zachwyceni pomysłem i popierają działania wspólnoty. Wielu pisze, że ich dzieci będą zachwycone miejscem, a rodzice coraz mocniej przekonują się do uczestniczenia w mszy świętej z małymi dziećmi. W ten sposób ludzie przekonują się, że kościół jest dla nich zawsze otwarty, niezależnie od sytuacji, w jakiej aktualnie się znajdują.

Jeden komentarz szczególnie zapada w pamięć. Jedna z kobiet wspomina czasy, gdy były ksiądz z tej parafii upominał rodziców, którzy nie mogli zapanować nad rozbrykanymi dziećmi. Całe zdarzenie miało miejsce na mszy dla dzieci. Kilkadziesiąt lat później ten sam kościół proponuje miejsce dla dzieci w jednej z kaplic.