Ma 34 lata, jest już babcią i właśnie się zaręczyła. Nie przechodzi na emeryturę jak inne
16.11.2023 16:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Liczne badania naukowe dowodzą, że przysięga małżeńska powinna paść pomiędzy 28 a 32 rokiem życia. Wedle statystyk, małżeństwa zawierane w tym wieku są najtrwalsze. Historia Rachel McIntyre wymyka się wszelkim schematom, bowiem 34-latka została babcią i właśnie się zaręczyła.
Związek, wspólne zamieszkanie, zaręczyny, ślub, a potem dziecko — tak wygląda schemat współczesnego zakładania rodziny. Jak wiadomo, w życiu bywa różnie. Coraz więcej osób żyje na kocią łapę, a co trzecie małżeństwo kończy się rozwodem. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, co przyniesie przyszłość.
Życie Rachel McIntyre mogłoby stanowić scenariusz do dobrego filmu obyczajowego. 34-letnia Szkotka jest najmłodszą babcią w Wielkiej Brytanii i właśnie się zaręczyła. Poznaj jej niezwykłą historię.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najmłodsza babcia w Wielkiej Brytanii właśnie się zaręczyła
Rachel McIntyre mieszka w Szkocji. Pierwszą córkę urodziła, mając zaledwie 17 lat, a kolejną dziewięć lat później. Jej 18-letnia córka niedawno urodziła swoje pierwsze dziecko, co sprawiło, że Rachel stała się najmłodszą babcią w Wielkiej Brytanii. Kobieta niedawno świętowała 34 urodziny. W tym wieku wiele kobiet rodzi swoje pierwsze dziecko.
W rozmowie z brytyjskim portalem The Sun wyznała, że nigdy nie miała szczęścia w miłości. Aż do teraz, bowiem kobieta właśnie się zaręczyła. Wybrankiem Rachel okazał się 30-letni Murat. Para poznała się podczas wakacji. Mężczyzna w tamtym momencie właśnie rozpoczął pracę w hotelu, w którym zatrzymała się Brytyjka. "Od razu wpadliśmy sobie w oko. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Nigdy czegoś takiego nie przeżyłam" - tłumaczy.
Już w trakcie pierwszego spotkania zaczęli ze sobą rozmawiać. Umówili się na kolację jeszcze tego samego dnia. W trakcie kolejnych dziewięciu dni spędzali ze sobą każdą wolną chwilę. Rachel wyznała, że po powrocie do domu odczuwała taką tęsknotę, że niespełna dwa tygodnie później wróciła do Turcji. To właśnie wtedy Murat postanowił się oświadczyć.
Przyjaciele nie zaakceptowali jej związku
Zaskoczona kobieta przyjęła zaręczyny. Wyznała, że przyjaciele nie zaakceptowali jej związku, twierdząc, że mężczyzna chce ją wykorzystać i związał się z nią dla brytyjskiego paszportu i jej pieniędzy. "To prawdziwa miłość. Przez te kilka dni Murat dbał o mnie bardziej niż mój poprzedni mąż przez całe nasze małżeństwo". Dodała, że nie planują jeszcze ślubu. Para chce się lepiej poznać.
Mimo to mężczyzna zdążył już wytatuować imię swojej wybranki. Tatuaż zdobi jego klatkę piersiową. Rachel, zapytana przez dziennikarzy, dlaczego zgodziła się na małżeństwo tak szybko, odpowiedziała: "Nigdy nie wiesz, co spotka cię w życiu. Nie sądziłam, że jeszcze kiedykolwiek wyjdę za mąż".
Źródło: "The Sun"