Nie daj się nabić w butelkę pod Tatrami. Zimą nie kupisz prawdziwego oscypka
Cieplutki oscypek z odrobiną konfitury żurawinowej, to prawdziwa uczta dla zmysłów! Jadąc na Podhale wielu z nas czeka, by tylko skosztować góralskiego przysmaku. Niestety to, co my uważamy za prawdziwe oscypki, to jedynie marne podróbki pysznego sera. Handlarze żerują na nieświadomych turystach, dlatego warto nauczyć się, jak rozpoznać oryginalny produkt.
19.01.2024 13:48
Oscypki sprzedawane w okolicach gór rzadko kiedy przypominają prawdziwy zakopiański przysmak. Dlaczego? Jak zwykle chodzi o pieniądze. Zamienniki są tańsze i łatwiej dostępne. Prawdziwy góralski ser jest wyrabiany w ograniczonym czasie. Oscypki można kupić tylko początku maja aż do pierwszych dni października. Wtedy mleko owiec jest świeże i zdatne do obróbki. Zimą zwierzęta odpoczywają w zagrodach, dlatego zdobycie oryginalnego oscypka, w czasie zimy, graniczy z cudem.
Oscypki to przysmak prosto z gór
Ser na bazie mleka owczego był wytwarzany już setki lat temu. Bacowie z Podhala dokładali wszelkich starań, by ich produkt był idealny. Procedura wyrabiania sera jest w dalszym ciągu taka sama, lecz na rynku pojawiło się mnóstwo "zamienników", które łudząco przypominają tradycyjny produkt. Prawdziwe oscypki składają się w 70 proc. z mleka owczego! Reszta to niepasteryzowane mleko krowie. Jest to ważne, by nie zaburzyć podanej proporcji, gdyż to właśnie mleko owcze jest tym zdrowszym, które ma w sobie mnóstwo witamin i minerałów.
Kiedy natkniesz się na sprzedawcę sera, koniecznie zapytaj go o certyfikat jakości, który powinien posiadać każdy handlarz decydujący się na sprzedaż oscypków. To pytanie szybko zweryfikuje tych, którzy chcą sprzedać ci marną podróbkę sera. Ponadto warto spojrzeć prawdzie w oczy — zimą nie jesteśmy w stanie dostać oscypków, gdyż owce siedzą w zagrodach i nie są dojone.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdzie sprzedaje się najwięcej podrobionych oscypków?
Z pewnością nie zdziwi was fakt, że oszustów jest najwięcej w okolicy turystycznych miejsc. Krupówki, stoki narciarskie czy stragany niedaleko dobrych restauracji – to właśnie tam czają się handlarze, którzy będą cię przekonywać, że ich zimowe oscypki zostały wykonane z "wyjątkowego mleka". To najczęściej krowi ser, poddany obróbce i barwieniu, by łudząco przypominał oryginalny produkt.
Niektórzy sprzedawcy chcą nieco oszukać system, dlatego proponują oryginalne oscypki, które zostały wyprodukowane latem, a następnie poddano je mrożeniu i wyciągnięto je dopiero zimą. Taki oscypek nie powinien zagrażać naszemu zdrowiu, lecz trzeba pamiętać, że to nie ten sam smak, co w przypadku świeżego serka. Najlepiej powstrzymać się od łakomstwa i pojechać w góry latem, gdy oscypki będą już dostępne.