Przykłady na to, że nie każda dynia na Halloween musi być straszna

Chociaż Halloween nie jest popularnym świętem w Polsce, to trzeba przyznać, że zyskuje coraz większą sławę, a mnóstwo młodych osób decyduje się na organizacje przyjęć w przerażającym klimacie. Halloween to przede wszystkim straszne kostiumy wiedźmy czy zombie, ale także dekoracje sztucznych pajęczyn czy dynie. Dzisiaj skupmy się bardziej na tym ostatnim! Rzeźbione dynie to wciąż rzadkość, a szkoda, bo są piękne!

W amerykańskim zwyczaju należy przygotować wydrążoną dynię, która w środku ma świecę, zaś z przodu wyciętą przerażającą twarz. Taka dekoracja nazywa się Jack-o'lantern, którą dawniej wykonywano z brukwi, buraków oraz rzepy. Według legendy Jack był mężczyzną, który na każdym kroku szukał okazji do wzbogacenia się. Któregoś dnia Jack spotkał diabła. Czort zaproponował mężczyźnie wzbogacenie się w zamian za oddanie duszy. Kiedy w końcu przyszedł dzień, w którym umarł skąpiec (a data ta przypada na 31 października,) diabeł przyszedł po duszę Jacka. Ten uwięził czorta i uciekł, jednak nie mógł wstąpić do nieba, ze względu na swoją chciwość, nie mógł też trafić do piekła, ponieważ zażartował sobie z diabła. Z tego powodu Jack do tej pory przemierza ziemię z latarnią w ręku i wyczekuje dnia sądu ostatecznego.

Przeważnie widzimy przerażające wizerunki strachów, które patrzą na nas z pomarańczowych dyń, ale czy każda dynia musi być straszna? Pewien mężczyzna, pochodzący z Bułgarii, zdecydował się pokazać światu, że nie taka dynia straszna jaką ją widzimy i zdecydował się na zaprezentowanie swojego talentu poprzez rzeźbienie w niej!

Lubisz rzeźbić w dyni?

Lubicie Halloween? To fajne święto, czy może macie negatywny stosunek do niego?