Siedzisz za długo w ciągu dnia? Tyle musisz ćwiczyć, żeby nie zrujnować zdrowia
Myślisz, że siedzący tryb życia uratuje cię od chorób kręgosłupa? Nawet nie wiesz, w jakim jesteś błędzie. Osoby "za biurkiem" coraz częściej skarżą się na bóle pleców, problemy z sercem czy obniżenie samopoczucia. Lekarze twierdzą, że codzienna dawka ruchu i kilka ćwiczeń pomagają zahamować skutki siedzącego trybu życia. Wiemy, ile czasu w ciągu dnia powinieneś poświęcić na wysiłek fizyczny.
31.01.2024 14:24
Siedząc osiem czy dziewięć godzin przy biurku zaczynasz odczuwać wiele skutków ubocznych biurowej pracy. Choć mówi się, że osoby pracujące fizycznie borykają się z wieloma chorobami, te z siedzącym trybem życia wcale im nie ustępują. Tkwiąc w bezruchu, możesz nabawić się wielu schorzeń, które wraz z upływem lat będą dawać o sobie znać. Ćwiczenia i wysiłek po dniu siedzenia to twój obowiązek, inaczej ucierpi na tym twoje zdrowie.
Prowadzisz siedzący tryb życia? Lepiej zmień swoje nawyki
Niektóre profesje wymagają konkretnych warunków do wykonywania zawodu. Trudno sobie wyobrazić urzędnika, który stoi cały dzień, tak samo w przypadku murarza, który siedzi za biurkiem. To, że twoja praca wymaga pozycji siedzącej, to nic złego, lecz musisz pamiętać, że po całym dniu w zgiętej pozycji, konieczne jest rozruszanie ciała. W innym przypadku szybko dojdzie do bólu kręgosłupa, niskiej kondycji fizycznej czy ogólnego zmęczenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ruch to zdrowie, nie inaczej jest w tym wypadku. Już mała dawka wysiłku w ciągu dnia pomaga w skupieniu i poprawia samopoczucie. Czasopismo "British Journal of Sports Medicine" podjęło się metaanalizy, która objęła łącznie 10 obserwacji. Uczestniczyło w nich aż 44 tys. członków z czterech krajów. Wnioski są jednoznaczne. Obliczono, ile czasu dziennie należy przeznaczyć na wysiłek fizyczny, by ciało miało szanse zregenerować się po całym dniu bezruchu.
Ile czasu dziennie trzeba spędzić nw ruchu?
Każdy uczestnik badania został wyposażony w krokomierz, który pomagał w zapisywaniu codziennych zmagań. Jedni chodzili na siłownię, inni przemieszczali się do pracy na rowerze lub pieszo. Już po wstępnych badaniach było widać znaczną różnicę w kondycji osób, które podejmowały nawet najmniejszy wysiłek w porównaniu do tych, które po całym dniu w biurze wsiadały do auta i nie podejmowały żadnej aktywności po powrocie do domu.
Autorzy publikacji twierdzą, że 40-minutowy wysiłek dziennie poprawia naszą kondycję i opóźnia ryzyko przedwczesnej śmierci. Nie trzeba trenować wycieńczającego sportu, wystarczy zamienić samochód na rower, zrobić dwa 20-minutowe spacery z psem czy wybrać się na pilates po pracy. Opcji jest mnóstwo, wystarczy dopasować je do codziennego grafiku i znaleźć w sobie siłę, do przestrzegania założonych celów. Uwierz, że twoje ciało ci się odwdzięczy.