Warszawskie rondo de Gaulle`a zniknie z mapy. Co się stanie ze słynną plamą?

Słynna palma stojąca na rondzie de Gaulle’a w Warszawie to w rzeczywistości sztuczna instalacja artystyczna. Została stworzona przez polską artystkę Joannę Rajkowską w ramach projektu "Pozdrowienia z Alej Jerozolimskich". W grudniu 2002 roku palma miała swoją premierę jako inspiracja drzewami rosnącymi w Izraelu. Nietypowa instalacja mierzy 15-metrów i została wykonana przez amerykańską firmę. Początkowo jej pojawienie się na rondzie de Gaulle’a wywołało dużo kontrowersji. Warszawiakom wcale nie spodobała się ta uliczna ozdoba. Wiele osób uważało, że instalacja nie pasuje do naszego klimatu. Dziś palma na rondzie de Gaulle’a jest jednym z symboli stolicy. Jaka jednak czeka ją przyszłość?

Do końca 2030 roku PKP PLK ma w planach przeprowadzenie remontu linii średnicowej w Warszawie. Wiąże się to z likwidacją ronda de Gaulle’a, które zdaniem ekspertów jest za duże w stosunku do układu drogowego. Miasto planuje zamienić rondo w zwykłe skrzyżowanie, co powinno pozwolić odzyskać przestrzeń. W uchwalonym w 2017 roku miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego miasta, dodano specjalny zapis dopuszczający zachowanie palmy w przestrzeni publicznej. Niestety nie wskazano konkretnej lokalizacji. Według doniesień serwisu muratorplus.pl miasto bierze pod uwagę montaż palmy w zupełnie nowej lokalizacji. Możliwe, że będzie to gdzieś przy nowo powstającym skrzyżowaniu Alej Jerozolimskich z Nowym Światem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Według doniesień miasto chce odzyskać przestrzeń w okolicach ronda i stworzyć tam zwykłe skrzyżowanie. Dodatkowe miejsce zostanie przeznaczone na wyjście z przystanku kolejowego oraz związaną z nim infrastrukturę. Władze chcą wykorzystać remont linii średnicowej PKP i usunąć przede wszystkim niedogodności z wiązane z wąskimi ulicami, chodnikami oraz dużą odległością przystanków. Według planu, po remoncie ronda de Gaulle’a przystanki tramwajowe i autobusowe zostaną przesunięte, wydłużone oraz poszerzone. Wszelkie te zmiany mają usprawnić ruch i znacznie ułatwić podróżnym przemieszczanie się po stolicy.

Nie wszyscy wiedzą, ale słynna palma z ronda generała Charles’a de Gaulle’a w Warszawie pierwotnie miała tam stać tylko przez rok. Na taki okres instalacja otrzymała od władz pozwolenie na zajęcie pasa drogowego. Pierwotny pomysł zakładał cały szpaler tych egzotycznych drzew. Ciekawostką jest, że przy powstawaniu palmy nie wydano ani złotówki z publicznych pieniędzy. Miasto nie do końca było przekonane co do jej przejęcia. Wiązało się to z licznymi kosztami utrzymania. Za pozostawieniem palmy na rondzie opowiadały się jednak różne media. Ostatecznie opiekę nad instalacją przejęły władze miasta. Dzięki temu charakterystyczna palma przez wiele lat zdobiła Warszawę.