Zdrowe tylko z nazwy? Dietetycy ostrzegają przed kilkoma produktami

Między posiłkami łapie cię "mały głód", a ty pierwsze, co robisz, to sięgasz po sok i batonika muesli? Na opakowaniu widać zboże i owoce, lecz co ze składem? "Zdrowa żywność" ma to do siebie, że często nie różni się od normalnych produktów, a w jej składzie znajdziemy mnóstwo cukru i konserwantów. Na jakie artykuły spożywcze lepiej uważać?

Zdrowe, pełne owoców, z obniżoną zawartością cukru – czy to właśnie nie tak reklamuje się pozornie zdrowa żywność, którą znajdziesz na półkach z oznaczeniem BIO? Szkoda tylko, że skład tych produktów pozostawia wiele do życzenia. W dzisiejszym wpisie prześwietlimy kilka popularnych przekąsek, które są uważane za zdrowe, lecz ich składy mówią co innego.

Dania instant czy też popularne "gotowce" nie kryją się z tym, że ich skład jest dość wątpliwego pochodzenia. W końcu sproszkowana zupa nie może udawać prawdziwego dnia. Co jednak ze zdrową żywnością, która powinna być namiastką domowego jedzenia, a w rzeczywistości nawet koło niego nie leżała?

Na pierwszy ogień idą sklepowe soki pomarańczowe. Na etykiecie można zauważyć napis "świeżo tłoczony" lub "wyciskany z sycylijskich pomarańczy". Wszystko brzmi świetnie aż do momentu, gdy nie sprawdzimy składu. Zaraz na drugim miejscu po soku widać dodatek cukru i (o zgrozo!) jest go zdecydowanie więcej, niż myślisz.

Na 100 ml soku pomarańczowego średnio przypada 8 g cukru, czyli trochę ponad 1,5 łyżeczki. Prosta kalkulacja i okazuje się, że w litrowej butelce mamy aż 80 g, czyli 16 łyżeczek cukru! Spróbuj wypić litr wody z 16 łyżeczkami cukru. Brzmi jak zdrowa żywność?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kolejnym przykładem będą pyszne batoniki i płatki muesli, które poza zbożem na opakowaniu nie mają nic wspólnego ze zdrową przekąską. Masa z płatków owsianych jest obklejona cukrową polewą wzbogaconą o najgorszy możliwy tłuszcz palmowy. Taka przekąska ma w swoim składzie więcej związków chemicznych niż niejeden "zwykły baton". Kobiety na diecie myślą, że to mniej kaloryczna przekąska, lecz po szybkiej analizie można łatwo wywnioskować, że czekoladowy batonik ma tyle samo kalorii co jego "zdrowy" odpowiednik.

Mówi się, że mięso w sklepach jest słabej jakości i lepiej kupić jakiś roślinny zamiennik, który zrekompensuje brak kotleta do obiadu. Pomysł jest dobry, lecz ma swój haczyk. Mnóstwo wegańskich zamienników ma w składzie cukier, utwardzane tłuszcze i gigantyczną porcję konserwantów.

Wszystko po to, by naśladować smak i konsystencję mięsa. Zdrową żywnością z pewnością to nie jest, dlatego jeśli chcesz odpuścić sobie mięso, lepiej czytaj składy gotowych zamienników. Jeśli w ich składzie znajdziesz dziwne składniki, których nawet nie umiesz przeczytać, nie ma sensu ich kupować.

Zdrowa żywność to też ta bez dodatku cukru. Jak możesz się domyślać, zamiast niego producent oferuje nam pokaźną ilość syntetycznego słodzika. Samo to, że jest on wytworem różnych związków, to czerwona flaga. Zjedzenie sporej ilości żelek, czekolady czy ciastek bez cukru może mieć efekt przeczyszczający, a tego chyba nie chce nikt.

Oczywiście nie każdy produkt wzbogacony słodzikiem daje taki efekt, a dowodem może być cola zero, którą fit ludzie piją litrami. Mimo to warto sobie zadać pytanie – czy brak cukru w składzie sprawia, że jedzenie staje się zdrowe? Podczas zakupów sprawdzaj wszystkie składy, a będziesz wiedzieć, co kupować, a co jedynie udaje zdrową żywność.