Ludzie wymyślili "suche morsowanie". GOPR-owcy wstrząśnięci nowym "trendem"
Od kilku lat w Polsce na popularności zyskuje bardzo niebezpieczny trend. Mowa o suchym morsowaniu. Aktywność ta zazwyczaj jest wykonywana przez amatorów bez odpowiedniego przygotowania. Wiąże się to z licznymi wypadkami. Na czym dokładnie polega ten trend?
02.02.2024 09:34
W Polsce miłośników morsowania nie brakuje. Trudno się dziwić, skoro ta aktywność niesie za sobą tak wiele korzyści. Według ekspertów kąpiele w zimnej wodze mogą pozytywnie wpływać na cały organizm. Morsowanie może podnieść jakość snu, usprawnić spalanie tkanki tłuszczowej oraz przyspieszyć metabolizm. Przede wszystkim jednak kąpiele w zimnej wodzie pozytywnie wpływają na poprawę ukrwienia skóry oraz działają korzystnie na ogólną kondycję ciała.
Od kilku lat panuje jednak bardzo niebezpieczny trend, tak zwane morsowanie na sucho. Jest to niezwykle lekkomyślna aktywność. Polega na wychodzeniu w góry, będąc ''rozebranym do rosołu". Śmiałkowie zazwyczaj decydują się wyruszyć w samej bieliźnie oraz butach. Dlaczego zdaniem ratowników jest to tak bardzo niebezpieczne?
Czy morsowanie na sucho jest bezpieczne?
Niestety w Polsce suche morsowanie jest bardzo popularne wśród wielu amatorów. Są to osoby, które zazwyczaj nie mają w ogóle doświadczenia w takich wyprawach. Wielu śmiałków przecenia swoje siły, chce komuś zaimponować lub zrobić sobie modne zdjęcie na portal społecznościowy. Takie podejście bardzo często prowadzi do różnych wypadków i interwencji GOPR.
Eksperci mówią jasno na temat tego trendu. Należy mieć zawsze na uwadze, że zimą w górach panuje bardzo niska temperatura i często wieje silny wiatr. Nie powinno się w takich warunkach zbytnio odkrywać swojego ciała, a tym bardziej rozbierać się. Inaczej narażamy się na wychłodzenie organizmu, a nawet odmrożenie kończyn. Warto pamiętać, że jeżeli nasze ciało jest skrajnie wychłodzone, to nawet najmniejsza kontuzja może doprowadzić do śmiertelnych zdarzeń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W jaki sposób można bezpiecznie morsować na sucho?
Według ekspertów, jeśli ktoś naprawdę bardzo chce uprawiać ten rodzaj aktywności, to najlepiej, gdyby było to robione koło własnego domu lub schroniska. Dzięki bliskiej odległości jakiegoś schronienia minimalizujemy niebezpieczeństwo. Warto też nie wykonywać tego trendu samotnie. Przebywając w grupie, mamy potencjalnie większe szanse na otrzymanie pomocy. Należy mieć również zawsze na uwadze, że góry to bardzo niebezpieczne miejsce. Nawet wyprawy z odpowiednim przygotowaniem, sprzętem i ubiorem zawsze niosą jakieś ryzyko. W szczególności, gdy jest zima!
Niestety wielu śmiałków sądzi, że jeżeli w górach coś im się złego przydarzy, to od razu wezwą na pomoc GOPR. Nie jest to jednak takie proste. To, czy będzie możliwe udzielenie pomocy przez ratowników, zależy od wielu czynników. Przede wszystkim GOPR-owcy muszą mieć odpowiednie warunki pogodowe do przeprowadzenia akcji. Potrzebni są przeszkoleni ludzie, sprzęt oraz dobra lokalizacja poszkodowanego. Czasem czekanie na pomoc może potrwać nawet kilka godzin.