Zasypianie przez wypłakanie. Skuteczna metoda czy brutalny trening snu?

Narodziny dziecka wywracają życie do góry nogami. Rodzice przestają myśleć o sobie. Cała uwaga skierowana jest na noworodka. To czas radości, ale i ogromnych wyzwań. Jednym z nich jest usypianie dziecka.

Nie, niemowlęta nie zasypiają same po odłożeniu ich do łóżeczka. To szkodliwy mit, który napawa rodziców lękiem i ogromnym rozczarowaniem. Większość maluchów potrzebuje przytulenia, kontaktu skóra do skóry. Zdesperowani rodzice szukają metod, które przyśpieszą zasypianie. Jedną z nich jest trening snu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Usypianie niemowlęcia to cały rytuał poprzedzony wyciszaniem i kąpielą. Po ubraniu i nakarmieniu dziecka, czas zabrać się za usypianie. Świeżo upieczeni rodzice sądzą, że odłożą dziecko do łóżeczka i po sprawie. Maluch sam zaśnie. Niestety, to bardzo rzadkie przypadki. Zmęczeni rodzice szukają porad w książkach i internecie. W wielu publikacjach pojawia się "trening snu", który ma nauczyć dziecko samodzielnego zasypiania.

Czym jest trening snu? Autorem tej metody jest Richard Febber. Opublikował ją w swojej książce "Solve Your Child's Sleep Problems" z 1985 roku. Jak nauczyć dziecko samodzielnego zasypiania? Febber zaleca, żeby odłożyć je do łóżeczka i... wyjść. Jeśli zacznie płakać, można pogłaskać po brzuszku czy plecach. Kontakt powinien trwać nie dłużej niż minutę. Maluch z pewnością znacznie donośniej płakać, domagając się uwagi. W końcu zaśnie z wycieńczenia. Po kilku dniach będzie już samodzielnie spał.

Trening snu został też opisany przez Tracy Hogg, brytyjską pielęgniarkę, autorkę książki "Język niemowląt". To bardzo kontrowersyjna metoda, która może i jest skuteczna, ale niesie za sobą szereg poważnych konsekwencji dla psychiki dziecka.

Noworodki i niemowlęta potrzebują kontaktu z rodzicem, a zwłaszcza z mamą. Doskonale znają jej zapach i głos. Obecność mamy działa na nie kojąco. To całkowicie naturalne zjawisko, które występuje nawet wśród zwierząt. Kiedy opiekun się oddala, zaczynają płakać. Tak też jest u niemowląt. Dziecko czuje, że jest samo. Wie też, że samo nie dałoby sobie rady, więc nawołuje swojego opiekuna w obawie o swoje życie.

Trening snu to nic innego jak ignorowanie potrzeby bliskości. Rodzic powinien być czuły i opiekuńczy w stosunku do swojego dziecka. Tylko w ten sposób nawiąże z nim bezpieczny styl przywiązania, który będzie towarzyszył mu przez resztę życia. Ignorowanie malucha nauczy go, że jego potrzeby są nieważne, co odciska ogromne pięto na psychice.

Jak uśpić niemowlę? Nie ma na to jednej, poprawnej odpowiedzi. Wszystko zależy od dziecka. Możesz odłożyć go do łóżeczka i głaskać je tak długo, aż zaśnie. Jeśli ta metoda nie zadziała, puść biały szum lub zaśpiewaj kołysankę. Niektóre niemowlęta zasypiają tylko na rękach. Kołysz je tak długo, aż zapadnie w głęboki sen. I pamiętaj — okres niemowlęctwa trwa tylko chwilę, a determinuje całe życie dziecka. Rodzicielstwo bywa męczące, ale to przejściowe. Warto dać z siebie jak najwięcej już na samym początku waszej wspólnej przygody.