Zakochał się od pierwszego wejrzenia. Gdy poznał teściową, czar prysł

Choć każdy z nas jest inny, a przez to wyjątkowy, to właśnie z mamą mamy najwięcej wspólnego. W końcu nie ma mocniejszej i trwalszej więzi jak ta z rodzicielką. Dziedziczymy po niej nie tylko wygląd, ale i zestaw cech. Oczywiście w dorosłym życiu możemy je odrzucić, jednak część z nich zostaje z nami na zawsze.

Pewien mężczyzna uznał ten fakt za duży problem. Tak duży, że zerwał ze swoją partnerką zaledwie dzień po poznaniu jej matki. Mimo że uważał kobietę za miłość swojego życia, nie chciał dalej brnąć w tę relację. A to wszystko przez swoją niedoszłą teściową...

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na łamach portalu "Styl.fm" pojawił się list od niejakiego Szymona. Mężczyzna podzielił się swoją niezwykłą historią, która zmieniła bieg jego życia. Jakiś czas temu poznał kobietę, w której zakochał się po uszy. Wyznał, że nigdy nie wierzył w miłość od pierwszego wejrzenia, dopóki po raz pierwszy nie zobaczył swojej przyszłej partnerki. "Nigdy czegoś takiego nie poczułem. Zanim ją poznałem, nie byłem w stanie określić, jaki jest mój ideał. Wtedy zjawiła się ona" - napisał.

Okazało się, że to wyjątkowe uczucie było odwzajemnione. Historia potoczyła się bardzo szybko. Po kilku miesiącach intensywnego randkowania para postanowiła ze sobą zamieszkać. Sielanka trwała w najlepsze. Kolejnym krokiem w ich relacji było poznanie rodziców. Szymon wyznał, że był bardzo podekscytowany na myśl o poznaniu swojej przyszłej teściowej. Para planowała już wspólną przyszłość. Rozmawiali o ślubie, dzieciach i swojej wspólnej przyszłości.

Mężczyzna wyznał, że po poznaniu matki swojej ukochanej był zszokowany, jak bardzo kobiety były do siebie podobne. Po miłej rozmowie przyszła teściowa pokazała mu swoje zdjęcia z młodości. Zdaniem Szymona, wyglądała dokładnie tak jak jego partnerka. Była to dla niego "czerwona flaga", bowiem mężczyzna uważał, że jego teściowa nie jest zbyt atrakcyjną kobietą. Bał się, że jego ukochana zestarzeje się równie źle jak jej matka.

Okazało się, że kobieta ma dziwne przyzwyczajenia, a w jej domu panują zasady, których mężczyzna by nie zaakceptował. "Z miejsca się odkochałem" - dodał w liście. Dzień po poznaniu swojej teściowej zerwał ze swoją dziewczyną. Nie podał jej prawdziwego powodu rozstania, bo jak tłumaczył, chciał "zachować klasę".