Po posadzeniu czosnku wzbogaci glebę. Wyrosną większe główki niż zwykle

Jeśli jeszcze nie posadziłeś czosnku, to teraz jest ostatni dobry moment na to. Warzywo to bardzo lubi maj i czerwiec i pogodę, jaka wtedy zwykle panuje w naszym kraju. Świetnie wtedy rośnie. Ściółkowanie czosnku zdaniem niektórych ogrodników bardzo skutecznie wspomaga ten proces. Czy rzeczywiście warto to robić?

Czosnek nie jest warzywem zbyt wymagającym w uprawie. Sadzi się go zwykle jesienią (wrzesień, październik), albo wiosną (najlepiej jak tylko ustąpią przymrozki). Lubi żyzną ziemię i dużą ilość słońca, choć całkiem przyzwoicie radzi sobie także w mniej sprzyjających warunkach. Jeśli jednak chcesz, by jego plon był naprawdę dorodny, to warto rozważyć ściółkowanie.

Ściółkowanie czosnku polega na okryciu go słomą, kompostem, korą lub torfem - te materie sprawdzają się w jego przypadku zdecydowanie najlepiej. Ściółka sprawi, że gleba, w której rośnie czosnek, nie będzie wysychała tak szybko. Jest to szczególnie ważne w miesiącach największego wzrostu czosnku (okres począwszy od maja/czerwca), gdy pobiera on z ziemi dużo więcej wody niż w pozostałych okresach rozwoju. Ściółka ograniczy także rozwój chwastów na tym obszarze, dzięki czemu nie odbiorą one warzywu ani światła, ani cennych substancji odżywczych, pobieranych z gleby.

Może cię również zainteresować: Kiedy przycinać róże w ogrodzie? Jeśli przeoczysz ten moment, to potem być może będzie już za późno

Wspomniane rodzaje ściółki często ściągają też dżdżownice, które nie tylko spulchniają ziemię, ale często wydalają z siebie biohumus, który czosnek akurat uwielbia. Ściółka też z czasem zamienia się w próchnicę i sama wzbogaca glebę, którą okrywa. Zdecydowanie warto więc ją stosować, jeśli tylko masz taką możliwość, bo jest to bardzo tania i w pełni naturalna metoda na zwiększenie i polepszenie plonów czosnku, jaki w sezonie zbierzesz. Warto na koniec też wspomnieć, że jeśli nie masz dostępu do słomy, kompostu, kory, ani torfu, to możesz je zastąpić czarną folią, albo czarną agrowłókniną. Sprawdzą się prawie równie dobrze, choć oczywiście zawsze lepiej jest sięgać po naturalne rozwiązania.

Może cię również zainteresować: Sekret uprawy kapryśnego fikusa benjamina w domu. Jak dbać, żeby nie zrzucał liści?