Mało kto zna różnicę między "Najlepiej spożyć przed..." i "Należy spożyć do..."

"Najlepiej spożyć przed" i "należy spożyć do" to dwa mylnie używane określenia, przez co sporo żywności niesłusznie ląduje w koszu. Zamiast wyrzucać, zastanów się, czy postępujesz słusznie. Być może i ty źle interpretujesz oznaczenia.

Każda żywność ma termin, w którym należy ją spożyć, lecz jest to najczęściej umowna data, która w zależności od rodzaju produktu może być ruchoma. Makarony, mąka czy żywność wysokoprzetworzona nie są w stanie zepsuć się od tak z dnia na dzień. Trzeba do tego znacznie więcej czasu, niż nam się wydaje. Niestety wiele ludzi wraz z upływem magicznej daty wyrzuca jedzenie na śmietnik.

Te dwa oznaczenia, mimo że podobne, mają zupełnie inne znaczenie. Mimo to, ludzie stale je mylą, przez co mnóstwo jedzenia zostaje zmarnowane, a tak naprawdę w dalszym ciągu jest zdatne do spożycia. "Należy spożyć do" tyczy się bezpieczeństwa żywności. Jest to wskazówka dla konsumenta o tym, w jakich terminach żywność jest bezpieczna, a kiedy lepiej jej nie jeść. "Najlepiej spożyć przed" odnosi się natomiast do jakości żywności. Jeśli przestrzegasz zasad przechowywania produktu, to mimo upływu daty ważności, możesz go dalej spożywać. Wyrzucanie zaraz po dacie to głupota i luksus dzisiejszych czasów.

Czasami bywa tak, że zostaje nam sporo jedzenia i w ciągu kilku dni nie jesteśmy w stanie go zjeść, więc najpewniej wyląduje ono w koszu. Nie chcąc marnować żywności, warto znaleźć punkty na terenie miasta, które przyjmą jedzenie. Są to głównie jadłodajnie dla bezdomnych, w których nie brakuje chętnych do nakarmienia. Inny sposób to znalezienie lodówek na terenie miasta, gdzie można zostawiać nadmiar żywności, którą ktoś może dobrowolnie zabrać z lodówki. W obecnych czasach ceny pokarmów są horrendalnie wysokie i nie każdego stać na codzienne jedzenie mięsa czy pełnowartościowego posiłku. Warto wtedy pomyśleć o tym, by jednak nie wyrzucać tego, na co inni nie mogą sobie pozwolić.